Eldim: Street workout to, powiedzmy, nurt w aktywności siłowej polegający na ćwiczeniach na drążkach, drabinkach, uchwytach. Dzięki temu nie potrzeba siłowni, a wykorzystywana jest twoja masa ciała. W Lublinie jest bodajże 3 miejsca ściśle przystosowane do takich aktywności. Jedno z nich znajduje się właśnie nad zalewem.
Muszę się zatem tam rozejrzeć. :-) Widziałam tylko "molo", ścieżki rowerowe i ławeczki. :D
niewidzialnaa: W sumie to nie mam takiego miejsca. W sensie poza domem. Jeżeli jestem zmęczona, zdenerwowana itp to zamykam się w łazience, puszczam muzykę, nalewam wody do wanny i biorę dłuuuuuuuugą kąpiel z pianą i olejkiem z drzewa herbacianego. Uspokaja mnie to i wycisza. Relaksuje. To jest coś co lubie.
W sumie to też jest jakieś miejsce, tylko po prostu w domu. :-) Brzmi fajnie, też tak robię czasami, tylko z lampką wina zamiast olejku do kąpieli. :-D
Sarna: Mam swoją ulubioną trrasę rowerową, jest to przejazd przez kilka wiosek, w jednej jest piękny pałac, dużo zachowanego jest w nim stylu barokowego, wybudowali go 1780-1786.
Hm, dworek fajnie wygląda z zewnątrz i okolica ładna. Ale to drugie mi się bardzo podoba. Dużo tam ludzi w tym punkcie widokowym, da się np rozłożyć kocyk, czy raczej kręcą się tam ludzie?
Sarna: na fejsbrudzie obserwuje stronę napromieniowani.
Zdjęcia sferyczne( zdjęcia w 360 st) mają klimat.Sama ich jeszcze nie robiłam, można niby aplikację zainstalowac sobie w telefonie muszę spróbować, może mi się uda.
Od modelu smartfonu tez zależy.Może robisz takie zdjęcia?
Mój obecny telefon nie daje rady z takimi rzeczami niestety ale może aparatem by się dało. Jeszcze nie robiłam ale to ciekawy pomysł! :-) To jak będziesz robić, to weź się pochwal. :3
arturtadeusiak9: Wędkowanie rower;).
Jak Ci idzie wędkowanie? Masz specjalne miejsce?
Konto usunięte: Rano jak kupa ciśnie to wiele radości daje mi mój sedes siedząc można się skupić i odprężyć
"Kiedy chce ci się mocno kupę a potem już nie".
Konto usunięte: Takie nudne zaszywanie sie to bede uprawiał po pięćdziesiątce. Pardom - po siedemdziesiątce.
Za dużo powera mam na to. U mnie to jest jazda na motocyklu, ostra bardzo.
Odpoczywam gdy śpię.
Motocykl brzmi fajnie, co nie zmienia faktu, że zaszycie się w jakimś ładnym miejscu też i nie trzeba mieć do tego 50 lat. :-D