Cześć wszystkim 👋 razi mnie po oczach, że wiele osób ogranicza się do "hej, co tam" "co słychać" bardzo ubogi zasób słów jak dla mnie jest mega odpychajacy...
A wiele młodych dziewczyn ma problem żeby wykreować kilka porządnie złożonych zdań.
Nie wiem jak wyglądają te kwestie gdy to kobiety piszą z mężczyznami ale takie są moje wrażenia na przestrzeni jakiegoś czasu gdy "rozmawiałem" z dziewczynami.
Napiszcie wasze zdanie 😉
lista tematów
Irytujące ubogość słów co sądzicie..? strona 1 z 2
Dlatego nie robi na mnie wrażenie uroda i ciało,wolę kobiety które potrafią rozmawiać i podchodzą do ludzi indywidualnie.
Konto usunięte: opieram swoją wypowiedź na obserwacji i doświadczeniu czyli wiadomościach i zaczepkach które były kierowane pod moim adresem. :D
no to nie dziwie się że taki wniosek, bo jakość "zaczepek" na fotce do najwyższych nie należy na palcach jednej reki można policzyć osoby które chociaż trochę używają w tym celu mózgu a nie oklepanych tekstów...
Raz na czacie napisał do mnie miły chłopak, zagadał normalnie a nie jakieś głupie "hej co tam" i kulturalnie zapytał czy może mnie poderwać. :D
Oj. TAK ! To zmora facetów tutaj (bo glownie oni do mnie piszą). 90 % nie wie co to "?" i do czego słuzy. Ale marwi mnie fakt, ze otwarcie przyznają , że nie muszą znać poprawnej pisowni bo chodzą na siłownię , a laskom to wystarczy. Mi by zdecydowanie nie wystarczyło. Ile mozna podziwiać 6pak ?? Wypadaloby też o czymś czasem porozmawiać. 😜
Aaa..i jeszcze jak zwrócisz uwagę, to od razu jakies dziwne teksty typu "polonistka jestes i szukasz profesora". Ja mam wykształcenie zawodowe i żeby w miarę normalnie popisać , wcale nie trzeba miec "mgr" przed nazwiskiem. Tu tez niestety wiele osób myli wykształcenie z umiejętnością poprawnej pisowni i prowadzenia proste rozmowy .
Konto usunięte: Cześć wszystkim 👋 razi mnie po oczach, że wiele osób ogranicza się do "hej, co tam" "co słychać" bardzo ubogi zasób słów jak dla mnie jest mega odpychajacy...
😉
Sztaudynger potrzebował zaledwie trzech słów ,aby zmusić do myślenia ,pisał krótko zwięźle i na temat. "Co słychać" też potrafi dać do myślenia ,każdy jakoś przeżył ten dzień ,każdy ma jakieś plany na zaś,tylko nikt nie lubi o tym rozmawiać z obcymi ludźmi i na pewno nie czterdzieści razy dziennie. Minimalizm wśród znajomych ,pozwala na chwilę zadumy i sensowną odpowiedź na grzecznościowe hejka 🖑.
Najlepsza myśl nieuczesana,więc uczesz się z rana.
Co prawda to prawda ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem a już jeśli się rozchodzi o aluzję jakieś to dla nich czarna magia...kiedyś łatwiej się bajerowało dziś czasem muszę tłumaczyć o co mi chodziło jak jakiemuś opóźnionemu w rozwojowi dziecku specjalnej troski....i URODA ni cholery nie idzie w parze z INTELEKTEM noł łej :/

