Chciałam Was zapytać czy macie jakiś faworytów w dziedzinie poezji?
Czy są poeci, do których wciąż wracacie - za każdym razem - od nowa?
Za każdym razem poznajecie na nowo ich utwory, mimo że znacie je już prawie na pamięć.
Co w ich twórczości Was uwiodło? Co sprawiło, że właśnie tę poezję pokochaliście?
Ja uwielbiam poezję Lilli Latus.
Miałąm okazję być na wieczorku poetyckim tej kobiety.
Od tamtej pory zgłębiłam się bardziej w Jej twórczość,
jako że poetka jest z mojego regionu.
I się zakochałam, no...

Kobieta w kilku zdaniach potrafi przekazać tyle uczuć,
że zapierają one dech w piersiach. Oto przykład:
CON AMORE
pod osłoną nocy
wykradam go
z małżeńskiego łoża
i zasłaniam przed Tobą
własnym ciałem
popełniam go
bez wstydu i żalu
winna
spowiadam się sercu
wszechmogącemu
wybacz mi
bo wiem co czynię
Co o tym myślicie? Pozdrawiam.
