optymistycznie ;)

napisany kiedyś dla pewnej osoby.

Twój uśmiech
rozpromienia moje myśli
daje mi nadzieję
że coś pieknego mi sie przyśni

Twój uśmiech
rozwesela duszę i twarz mą
dzieki temu żadna rzecz
nie wydaje mi się złą

Twój uśmiech
wypełnia moje ciało
które wciąż woła
że mu go mało

Twój uśmiech
jest po prostu wspaniały
mogłabym tak wpatrywać się
w niego dzień cały

więc..
podziel się ze mną
Twym uśmiechem
a chwile nieszczęścia
będą tylko wątłym echem..

;)

tutaj bym dodała wciąż.


A tak w ogóle to wiersz jest cudny! ;d

które głośno woła
że mu go wciąż mało ;p

chyba tak bedzie lepiej :D

Bedzie, będzie. ;d

Wiersz jest prześliczny xD Naprawdę =]

Yhm, piękny cudny słodki. Mdły. W ostatniej strofie nie ma rymu, a powinien być, skoro w czterech poprzednich jest. Choć najlepiej by było, gdybyś w ogóle wyzbyła się tej maniery, gdyż nadaje wierszowi 'dziecinności'. Oczywiście można stosować ten zabieg, ale raczej pozostawmy to wybitnym poetom, oni robią to w sposób subtelny mimo wszystko.
Brak ukrytych znaczeń, tekst zbyt bezpośredni, nie wymagający głębszego myślenia.
Uczucie można przecież wpleść między zapach konwalii, czy futro szarego kota.
Zakończenie niby jest, nawet analogiczne do reszty wiersza, aczkolwiek nie przeszły mnie dreszcze.

No, to tyle - pracuj pracuj, może kiedyś kupię Twój tomik

uśmiechem - echem.

jest rym.

Faktycznie Jak mogłam nie zauważyć.
Zwracam więc honor - w tej kwestii :)

hm:)) podoba misię:)

przy czytaniu tak sie zdarza ;)

Tandetne ;)

ten wers za krótki jak dla mnie :)



ta zwrotka mi sie podoba

Śliczny wiersz. ;)