w Rosji Emo zakazane :w00t: strona 3 z 18

W Rosji już niedługo poważne problemy mogą czekać wszystkich zafascynowanych subkulturą emo - od muzyków, przez twórców stron internetowych, po zwyczajnych, płaczących po kątach odbiorców. Plany rosyjskiego rządu wywołały już pierwszą falę protestu tamtejszych emo dzieciaków.

Tę bardzo ciekawą wiadomość znaleźliśmy na serwisie NME. Rosyjscy psychologowie społeczni oraz obywatele są coraz bardziej zaniepokojeni rozszerzającą się falą depresji i samobójstw u osób powiązanych z emo subkulturą. W myśl ustawy, która już niedługo może wejść w życie, ogromnym obostrzeniom zostaną poddane strony internetowe propagujące emo, uważnie zostaną prześwietlone też dokonania zespołów muzycznych grających w tym stylu. W miejscach użyteczności publicznej (szkoły, urzędy) będzie zakaz ubioru jednoznacznie kojarzącego się z subkulturami emo i goth.

W rozmowie na forum rządowym wyraźnie sprecyzowano - kim są emo? Otóż jak możemy przeczytać w raporcie: ( )


O wiele głośniejsi są jednak zwolennicy prawnych ograniczeń związanych z subkulturą. Ich argumentami są troska o zdrowie i kondycję psychiczną młodych obywateli. Warto podkreślić, że sytuacja w Rosji nie jest wcale ewenementem w tym temacie, ponieważ w styczniu b.r. w Wielkiej Brytanii również przypuszczono małą nagonkę na emo, po tym jak fani zespołu My Chemical Romance ostro zaprotestowali, gdy gazeta "The Daily Mail" określiła ich potencjalnymi samobójcami. [zobacz dlaczego] Sympatycy zespołu wyraźnie odcięli się od tego nurtu, tłumacząc, że nie można każdej grupy wykonującej przepełnioną potężnym ładunkiem emocji muzykę klasyfikować automatycznie jako EMO w tym żyletkowo-łzawym ujęciu.

Z naszego punktu widzenia sprawa wygląda tak - w każdej dekadzie jest jakiś nurt muzyczny, który jest poddany szczególnemu piętnowaniu i jest obiektem poważnych społecznych dyskusji. Tak było z rock and rollem w latach 60., tak było później z punkiem, hip hopem (przecież rząd w USA nakazał wycofanie części agresywnych, propagujących przemoc albumów ze sklepów), a koniec końców wszystkie te gatunki i ich fani przetrwali, często wychodząc z tych "starć" silniejsi niż wcześniej. Tylko, czy starczy w Rosji miejsc, w których emo dzieci teraz popłaczą nad ich napiętnowaniem? Niby to duży kraj, ale...

i po co to całe zamieszanie .
i pytanie do Was
pozdrawiam
*;

nie, jeśli chcą być emo to niech będą, są mi obojętni.

Nie.
Emo to pierwotnie podgatunek hardcore punka (emotional hardcore) istniejący od połowy lat 80. XX w.

Potem samo słowo emo nabrało drugiego, innego znaczenia (slangowego) - tu już nie chodzi o muzykę, ale częściej styl ubierania, bycia, stan emocjonalny.

Jeśli chodzi o zakaz - kolejny głupi pomysł osób rządzących (nie tylko w Rosji).

No i dobrze, że się tym zajęli... ;] Przynajmniej rząd któregoś państwa wziął się za to dziadostwo... :) W naszym zacofanym kraju jest to raczej nie możliwe...

Konto usunięte: czytałam ten sam artykuł. Nic nie mam do Emo :) Ale skoro w Rosji zabraniają tego stylu, nich zabronią innych - skate, punk. I niech wszyscy chodzą w mundurkach, czyli tak, jak to się podoba władzy

;)
no właśnie a podobno istnieje coś takiego jak wolnośc osobista ... widać nie wszędzie

Konto usunięte: bardzo dobre pytanie.

:)

Konto usunięte: No i dobrze, że się tym zajęli... ;] Przynajmniej rząd któregoś państwa wziął się za to dziadostwo... :) W naszym zacofanym kraju jest to raczej nie możliwe...

większymi
a czy przypadkiem nie przesadzasz ? aż tak bardzo Ci oni przeszkadzają ?

no dokładnie, lubią to się tną :) ich sprawa, taką subkulture sobie wybrali :) jest wiele innych subkultur to dlaczego akurat mieliby zakazać emo :PP ja ich tam nie lubie co prawda hehehe :)) ale niektóre dziewczyny(emo) są bardzo ładne :PP

moim zdaniem kuluta jak kultura kazdy ma swoje zdanie

Myślę, że nie. Powinno być zakazane 'odprawianie niektórych emo rytuałów', że tak się wyrażę. Myślę, że nie powinno się zabraniać stylów życia, bo jak to inaczej nazwać? Oni tak to nazywają.
Są hip-hopowcy, są punki, są i emo.
Nie powinno się tego zabraniać, emo powinno mieć zabronione pokazywania swojej słabej psychiki publicznie, bo nikt im nie zabroni np. cięcia się, bo i tak to będą robić, ale powinni mieć zabronione robienia tego publicznie, bo coraz młodsze dzieci biorą z tego przykład, a dla nich to jest słit. A to nie na tym tylko się kończy.

No fajnie by było jakby to zniknęło. Nie przeszkadza mi styl gotycki, metale, punki ... ale emo? wtf is that? Jak widze te dzieciaki to mi się niedobrze robi. Większość z nich w zyciu nie miało poważnych problemów, nie wiedzą co to prawdziwa tragedia, a ich stany depresyjne są związane przede wszystkim z tym, że 'nikt ich nie rozumie' . Pieprzone gnojki nie potrafią docenić życia, zdrowia i tego, że urodzili się w normalnej rodzinie.
Ale cóż- jak rząd zabroni to będą mieli kolejny powód do płaczu- nie mogę być emo ;(
Poczekamy, moda minie, ludzie dorosną i zniknie toto z ulic.

Nie zakazane. Jak można zakazać jakieś subkultury?
Jak już chcą coś zrobić, to walczyć, rozmawiać w szkołach na pedagogach czy gddw o samobójstwie, samookaleczaniu, organizować spotkania z młodymi ludźmi którzy "też kiedyś byli nierozumiani". To by w pewien sposób mogło pomóc.
Moga też zacząć propagować inny styl


Nie rozumiem.. Jak zabronione? Jak nastolatka pomalowana, ubrana na czarno popłacze się na ulicy to ma ją zgarniać policja?
Czy o co chodzi? Emo raczej nie staje na ławce w parku z żyletką w ręku i nie krzyczy "ej ludziska, teraz to ja se potne rękę!".


Subkultura*
I może masz rację, ale Emo trochę przesadzają z tym "radzieniem sobie z problemami". Moze styl ubierania się, czesania, malowania jest nawet fajny, ale to co oni przedstawiają sobą, swoim zachowaniem-odpycha.


I chyba o to chodzi rządowi. Żeby ekhm "zabronić" propagowania "złej strony Emo" czyli tego zarzynania się itp. Tego, co powszechnie wiele osób uważa o tej subkutlutrze.

no też nie mam pojęcia ...


nie. ten szał powoli już przemija. nie ma tego tyle co kiedyś. zostali najwytrwalsi. I jak im z tym dobrze to niech sobie bedą emo.
To tak jak by mieli zakazać bycia punkiem gothem czy metalem. głupota. wolnośc słowa i wszystkiego :D

mi nie przeszkadzają niektóre ciuchy ,dodatki całkiem całkiem ale to nie dla mnie

Emo to subkultura wiec dlaczego ma być zakazana;]

taak , nie rozumie tych ludzi , albo nie chce zrozumieć, lecz moim zdaniem Ci ludzie są wobec siebie nie ten tegest.

Rosja chcę pokazac światu jak to potrafi podporządkowac sobie obywateli.

No pewnie, zabromy im oddychac lub powsadzajmy glowy do piekarnika ;)

Teraz serio. Oczywscie, ze nie. Idac takim tokiem myslenia trzeba by zlikwidowac wszystkie subkultury, potem inne mniejsze ugrupowania az w koncu swiat stalby sie jednolity i nudnawy. Zreszta "true emo" to naprawde fajni ludzie są i opowiadanie, że emo to krojenie sie zyletkami, malowanie oczu na czarno, wlosy na pol twarzy i plakanie po kątach jest nie na miejscu takim powaznym ludziom, jacy powinni byc politycy. Z osądami "emo" jest jak z Polakami, ktorych obcokrajowy stereotypowo uwazaja za pijakow, fanow tlustego żarcia i zlodzieji niemieckich samochodow.

Niech wszyscy dadza im swiety spokoj, im wieksza nagonka, tym emo dzieciakow, ktorym sie tylkach poprzerwacalo i mysla, ze naprawde naleza do tej waskiej subkultury bedzie wiecej.

Nie darzę tej subkultury sympatią, ale uważam, że każdy ma prawo być taki jak chce.