Requiem for a Dream strona 1 z 4

Witam was...

To będzie temat w którym będzie trzeba chwile pomyśleć przed wypowiedzą
wiec jak nie pasi to

Dziś chciałem "porozmawiać" z wami o filmie

Dodam jeszcze, że ten film w rankingu strony internetowej Filmweb, w której to userzy portalu oddają głosy na filmy jest to 19 top film świata :)

I teraz Kilka pytań odnośnie

Q: Czy oglądaliście, podobał się ?
Q: Czy uważacie, że ten film naprawdę zasłużył na tak wysokie miejsce w rankingu ?
Q: Czy lubicie tego typu filmy ?
Q: Czy znacie filmy o podobnej tematyce ?

A teraz kilka pytań pokrewnie do tematu narkotyków..

Q: Czy waszym zdaniem narkotyki to "zło totalne" czy macie inny pogląd na to wszystko
Q: Jaki jest wasz stosunek do używek (i tu prosił bym o wypowiadanie się bardziej szczegółowo, bo moim zdaniem podpinanie alkoholu pod narkotyki jest trochę nie na miejscu)
Q: Czy w waszym otoczeniu (szkoła, praca, ulubione miejsce pobytu) widoczny jest "wpływ" narkotyków ?

Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś skory do dyskusji ze mną na ten temat :)

Serdecznie Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi ;)

Ogladalam. Podobal mi sie choc dos ciezki ..



Jest prawdziwy, wiec chyba tak.



Nie wszystkie. Niektore sa tak pokrecone ,ze ciezko cokolwiek zrozumiec.



Jest ich kilka.



Bez dwoch zdan zlo.



Alkohol nie wyniszcza jak narkotyki. Nie ma porownania. Jednak kazdy nalog to ciezka sprawa.



Wszedzie jest widoczny. Po jakims czasie...

1.niestety jeszcze nie ,ale zamiezam obejzec ,gdyz b. mnie zaciekawil:)
2.nie wiem,ale wydaje mi sie ze jest interesujacy i prawdopodobnie tak.
3.tak.


tak.


zgadzam sie.

Oglądałam, jako że nie miałam ochoty na nic wielkiego, to podobał się.
I tak, i nie. Nie wiem, co w tym filmie genialnego. Tak wysoko nie powinien być. Okej, to dobry film,wyciska łzy, ale niespecjalnie oryginalnością świeci. Wszystko opiera się na montażu, klimacie, fabuła nie wciąga. Szczególnie pokolenie alternatywnej młodzieży wychwala właśnie Requiem. Jakby za mało w życiu jeszcze obejrzeli, a Aronofsky kręcił już lepsze filmy, przykładowo świetne "Pi"
Tego typu filmy... Obojętne mi są.
Podobna tematyka to Las Vegas Parano


1) Wszystko jest dla ludzi, nikomu nie powinno się zabraniać wyboru. Jak chce, to niech kończy w rynsztoku ;] Niestety państwo opiekuńcze rozpościera skrzydła.
2) Mój stosunek do narkotyków - obojętny. Czemu nie, czemu tak :P
3) Jest widoczny

Krystian: Q: Czy znacie filmy o podobnej tematyce ?

'Trainspotting'.
Według mnie lepszy od 'Requiem for a Dream'.
Taka moja subiektywna ocena. Być może to ze względu na Ewana McGregora.

Krystian: Q: Jaki jest wasz stosunek do używek (i tu prosił bym o wypowiadanie się bardziej szczegółowo, bo moim zdaniem podpinanie alkoholu pod narkotyki jest trochę nie na miejscu)

Jak chyba każdy zapaliłam skręta. Takie palenie 'raz na ruski czas' nie jest czymś złym. Gorzej, gdy narkotyki stają się odskocznią od problemów. Gdy ludzie nie potrafią już bez nich egzystować.

Alkoholizm jest tak samo groźny jak narkomania. Szczególnie, że wielu po prostu bagatelizuje ten problem. Ludzie piją coraz więcej. Nie ma już 'imprez bez alkoholu', bo bez niego nie ma zabawy.
Idiotyczne myślenie ale cóż poradzić.

oglądałem , widziałem raz i to dawno, więc pewnie nie wszystko w nim zrozumiałem


lubię odwiedzać stronę filmweb i dowiadywać się więcej na temat filmów
czy warto czy nie warto
jeśli jest tak wysoko to myślę że zasłużenie


jeśli film to nie porno, gore czy "slaszer" to lubie każdy inny gatunek


Trainspotting
My dzieci z dworca ZOO
Szkolny Chwyt


narkotyki to zło
gówniarze i narkotyki to zło totalne


mój osobisty
- nie piję ( od czasu do czasu Redd'sa )
- nie palę
- nie biorę
każdy z tych używek w ręku dziecka , nastolatka jest dla mnie przejawem głupoty
nie lubie pijaków (nawet nie umiem wyrazić tego jak bardzo nie lubię pijaną osobę w moim towarzystwie)
unikam miejsc gdzie się pali i ogólnie nie lubię jak ktoś pali przy mnie
(smród od fajek jest nie do zniesienia)
narkotyki sam nie zażywam jednak spora cześć moich znajomych jest "zielona"
i w sumie , szczerze jakoś aż tak marihuana mi nie przeszkadza (jeśli nie jest to "codzienny zwyczaj" jednak każdy inny cięższy narkotyk tak


tak jest

Oglądałam. Podobał się.
Myślę, że tak
Bardzo.


Nie obchodzą mnie one, póki sama się nie uzależnię


W moim lo ostatnio jest moda na to
Ale osobiście unikam.

Podobał mi się, ale nie aż tak bardzo, nie byłam nim tak strasznie podniecona, o !

1.Mam inny pogląd na to wszystko, ale zachodzi pomału na "zło totalne" ;)
2. Mój stosunek do używek ? Tak na forum ? Hmm .. Lubię.
3. Jest

Oglądałam. Tego filmu nie oceniam w kategorii podobał się/nie podobał się..
Tak.
Że o narkotykach? Czy o tym jak człowiek się stacza?
-


Tak właśnie myślę. Jak człowiek potrzebuje jakiś prochów, żeby sie dobrze bawić, to mi go żal.
Myślimy chyba tak samo ;-). Dla mnie też to są dwie różne rzeczy. Nakrotyków nie toleruję, i tolerować nie będę. Nie widzę dla nich miejsca w moim otoczeniu, nie widzę miejsca dla ćpunów w moim otoczeniu. Niektórzy pewnie uznają że "maryśka" to nie narkotyk, ale ja nawet dla niej nie jestem tolerancyjna.
Zmieniłam otoczenie, w którym był wpływ narkotyków

niestety nie oglądałam. ale planuje. wszyscy go chwalą.


zależy w jakim stopniu. nie toleruje gówniarzy słuchających HG i jarających się każdym słowem o zielonym chwaście. zapaliłam kilka razy dla spróbowania, do towarzystwa itp. ale nie mam zamiaru się uzależnić.
Masz rację. alkohol i narkotyki to dwie różne sprawy. według mnie uzależnienie to jest słabość człowieka, który zresztą sam sobie na to pozwala. każdy decyduje sam o sobie. mój stosunek do używek jest obojętny. sama nie biorę narkotyków, więc nie martwie się o narkomanów - ich życie, ich wybór.
Zaczyna być widoczny jeśli ktoś w tym wyraźnie siedzi. rzadko w moim otoczeniu mówi się o narkotykach na głos. znam człowieka, którego narkotyki zniszczyły kompletnie. myślicie, że sie do tego przyznaje? w życiu! mało jest osób w moim mieście, które przeszły na twardsze narkotyki.

W sumie tu bym się nie zgodził
Bo narkotyki jako narkotyki wywołują uzależnienie nie tylko psychiczne ale też fizyczne


Jestem dokładnie takiego samego zdania


Ło
u mnie w mieście LO oznacza banda cnotek co nigdy w życiu by się za butelkę wódki nie złapały a co dopiero o narkotykach mówić


I tu bym prosił tak jak pisałem




O tym, że człowiek stacza się przez narkotyki :P


W sumie to zależy od punktu widzenia
i od tego w jakiej formię ię ją spożywa
bo jak by nie patrzeć to chyba wszyscy wiemy czym Indianie Kolumba poczęstowali jak do ameryki zawitał
i jakoś wtedy nikomu to nie przeszkadzało i było traktowane jak tytoń: )


Jak dla mnie to jest totalna porażka
90% z nich nigdy w życiu nie miało z tym do czynienia


Zawiało hipokryzją

Aha ;p. To nie, niezbyt się interesuję taką tematyką ;-)


Słyszałam zbyt wiele historii z życia, gdzie zaczynało się od Maryśki, a kończyło na czyms bardzo mocnym, żeby uważać to za coś ok.

bardzo. zwłaszcza muzyka i niektóre ujęcia.
tak
tzn? o narkotykach? nie. Nie oglądam takich

Ja osobiście z "maryśką" miałem do czynienia wiele razy i nigdy by mi przez myśl nie przeszło żeby coś mocniejszego walnąć
ale to może tylko ja ;)

Są różni ludzie. DLa jednych to może być coś jak papierosy, dla innych krok w przepaść.

Ja nie będę raczej próbowała ;-)