Witam. ;-)
Od dwóch lat męczę się na nogach z dziwną wysypką. Wysypka przypomina jakby ugryzienia komara (pojedyncze punkty, mocno swędzą), występuje głównie na łydkach (od połowy łydki aż do kostki), czasem na rękach - nigdy nie pojawia się na twarzy czy brzuchu. Tak jak pisałam, ni z gruchy ni z pietruchy na nodze pojawia się bąbelek, mocno swędzi. CO JEST NAJDZIWNIEJSZE - wysypke mam tylko w zimie!!! Wiosną, latem, jesienią mam spokój, kiedy zima się zaczyna to mam tą wysypkę. Byłam u dermatologa i powiedział, że to jakaś alergia (dał skierowanie do aler. ale terminy na kwiecien/maj).
Nie mam pojęcia co to może być? Już nawet zastanawiałam się czy nie zaraziłam się świerzbem albo czy mam pluskwy w domu (z braku innych powodów rozważałam niemal wszystko) ale to nie możliwe bo w obu przypadkach mój mąż miałby te same objawy czy ktokolwiek z rodziny.
Chciałam iść prywatnie do alergologa ale podobno testy skórne kosztują majątek
1. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?
2. Jeżeli to alergia to na co może występować jeżeli jest tylko w zimie?
3. W ogóle jaki może być inny powód takiej wysypki?
4. Macie jakieś pomysły?
Zastanawiałam się czy to ma jakiś związek z noszeniem spodni/skarpetek?
Pozdrawiam.
Zimowa wysypka? strona 1 z 2
Dziwne, że skoro niby od dwóch lat się z czymś męczysz, to dopiero niedawno (skoro terminy są na kwiecień/maj) zainteresowałaś się wizytą u specjalisty.
Wcześniej pisałaś, że czasami pojawia się również na rękach, a tam chyba skarpetek nie nosisz.
Podzwoń w kilka miejsc i popytaj ile kosztują.
*Byłam u dermatologa w zeszłym roku w zimie przepisał mi Zyrtec i maść na swędzenie, byłam na tych testach alergologicznych prywatnych ale nie skórnych i nic nie wykazały , zreszta dziewczyny pisały że to badziewie. Ale w kwietniu wysypka mineła więc do alergologa nie poszłam bo nie miałam z czym (a wizyte miałam na czerwiec), myślałam, że wysypka nie wróci a wróciła w tym roku, r o z u m i e s z?
Ale może to mieć związek np z rodzajem tkaniny? To była sugestia.
W katowicach od +/- 20 zł za alergen, a wiadomo że jeden mi nic nie da a z setek alergenów ciężko strzelić ten który akurat może uczulać.
a może to od noszenia rajstop i przegrzania czyli zwykła potówka?
to może mieć związek ze spodniami dokładnie tymi barwnikami które są one 'barwione'.
też właśnie to obstawiałabym.
z drugiej strony moja koleżanka miała takie krosty jak np się goliła maszynką .. O_o
ale o tym nic nie wspominasz.
I zrób to jak najszybciej, bo jesli okaże się, że to jednak świerzb to będziesz musiała wszystkie ubrania wyprać, wyprasować, wszystkie pościele, dywany... Masakra z tym jest No i cała rodzina będzie musiała się leczyć i każdy kto miał z Tobą kontakt. Świerzb jest bardzo zaraźliwą chorobą. Przez dotknięcie jakiejś rzeczy, która była dotykana przez chorego, możesz się już zarazić. Także trzeba z tym uważać
Ja się tym zaraziłam jakieś 5 lat temu w szkole, masakra.
I teraz bedziesz miala to samo. Termin na kwiecien, kiedy Ci to wszystko pewnie minie
Ugryzienia od pluskiew wygladaja mniej wiecej tak:



Byc moze faktycznie sa to jakies ugryzienia

Posprawdzaj. Moich znajomych dzieciaki ze szkoly przyniosly pluskwy. Musieli wszystkie materace do lozek wymieniac.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
TO NIE MOŻE BYĆ ŚWIERZB BO ŚWIERZB TO CHOROBA KTÓRĄ ZARAŻA SIĘ W BŁYSKAWICZNYM TEMPIE - MIESZKAM Z RODZICAMI I ŚPIE Z MĘŻEM, NIKT PODOBNYCH OBJAWÓW NIE MA. POZATYM ŚWIERZB JEST NA CAŁYM CIELE NIE TYLKO NA NOGACH. CZYTAJ UWAŻNIE CO PISZĘ.
Ale nie mam to od konkretnych spodni

potówka wygląda inaczej

Już próbowałam, czy się gole czy nie i czy smaruję balsamem czy nie to nic się nie zmienia.
No właśnie

Ale jakby były pluskwy to cały rok gryzą nie?

a moze to rogowacenie/zapalenie mieszkow wlosowych? wyglada jak wieczna gesia skorka, albo drobne wypryski? ja to mam, wlasnie jesienia/zima sie nasila, latem slonce to wysusza. pomaga mydlo siarkowe i kremy, mascie z mocznikiem.
Świerzb nie jest tylko na nogach. Świerzb jest na kończynach górnych i dolnych. I nie aż w tak błyskawicznym tempie się roznosi. Choroba się rozwija od kilku tygodni do kilku miesięcy. Skoro wykluczasz świerzb z aż takim naskokiem na mnie to po co to napisałaś:
Ja do Ciebie grzecznie z kulturą a ty z gębą.
