styka51: Być wizytówką, a nie wyglądać jak jakaś dziewucha spod lampy
Jak kiedyś w jednym studio stylizacji robiłam paznokcie to szefowa ciągle miała skargi, ze się źle zachowuję rzekomo. Np jak nie mialam klientek to szefowa pozwalala robic paznokcie u stóp czy rąk, miałam chwile czasu to zaczęłam sobie robić paznokcie u stóp to jedna baba się zbulwersowała bo była z mężem, a wiadomo, upał bo to były wakacje chyba z 2 lata temu, krótsze spodenki,nie jakies gdzie pół dupska na wierzchu, normalne takie zwykłe spodenki jak teraz w sklepach mozna kupic powiedzmy cos podobnego:

I ta sie sapała, że jak to tak mozna w pracy se paznokcie robic itp. A szefowa sie smiala ze sa zazdrosne i ze jestem wlasnie chodzącą reklamą studia

skonczylo sie na tym ze nie moglam w pracy nosic obcasów tylko nizsze buty. Ale babom nie przegadasz
