głowa mnie boli coś.
nie nie pokazywałam ale mielismy bardzo fajne.
było tak:
3 lata temu rzecz ta sie działa
piekna dziewczyna Marta X chlopca poznala
chlopiec przystojny, w nia zapatrzony
Piotr X powiedzial sobie: 'chce takiej zony!'
chodzil przytulal kwiatki kupowal (kupywal

)
kochal namietnie w reke calowal
dziewczyna dluzna nie zostawala
milosc do chlopca odwzajemniala
jak zwyczaj kaze sie zareczyli slub i wesele w mig ustalili
teraz przed bogiem slubowac beda milosc wiernosc i uczciwosc malzenska.......
adres, kosciol godzina
by blasku dodac uroczystosci pragniemy widziec wsrod naszych gosci:
sz.p...........................
i na konie
prezent to jest zawsze klopot
czy ma zegar byc czy robot
by nie pisac dlugich ksiazek
mlodzi prosza o pieniazek!
za wygladaly tak podobnie, tylko Marta i Piotr
zaproszenie i data
