TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 762 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

No właśnie przeglądam sobie... fakt więcej eksperymentuje z makijażem ;)

i ma fajny sh u siebie u mnie ciężko coś fajnego wyłapać.

omg... zawsze pisała, że źle się czuje w lekkim makijażu a teraz czytam, że lepiej się czuje w lekkim, a do mocnego próbuje się przekonać...

Szczerze napiszę,że ja nie potrafię się w tych ciucholandach odnaleźć... I dziwnie się w nich czuję

Też to pamiętam:D W ogóle jak znalazłam jej bloga, to nie byłam do końca pewna czy to ona


Też o tym czytałam

Ja pamiętam jak zaczęłam tam chodzić, bo kumpele fajne ciuchy przynosiły... Nie mogłam ogarnąć tego co tam się działo w dniu dostawy Teraz chodzę częściej, ale w sumie tylko po bokserki czy jakieś koszulki, bo taniej wychodzi. Ale znaleźć coś godnego w moim rozmiarze jest strasznie trudno Jakbym nosiła z 42/44 to miałabym same ciuchy z lumpa

Ale i tak zawsze te ciuchy dwa razy prać, bo mnie obrzydza

Tak jak patrzę to zdecydowanie wolę ją w tej delikatniejszej wersji, inna dziewczyna całkiem, tutaj na tych zdjeciach co miała to wyglądała jak figura woskowa.

W sumie racja... dużo naturalniej wygląda. I uśmiecha się "normalnie" :D

Gdzie mieszkasz ? to się wymienimy bo u mnie same fajne w rozmiarze 36

Konin ^^
Serio jakieś spodnie, sweterki, sukienki nowe z metkami, to za wielkie na mnie A jak coś znajdę w 36/38 to szmata taka, że aż strach dotykać.

Łe, całe setki km :D
Moja koleżanka miała ciuchland jeszcze niedawno, to jak często mogłam coś wybrać zanim wywaliła to na sklep to mnie się serce krajało jak widziałam jakie ma łachy w rozmiarze 36, często z metkami, nowe, jakie zakieciki, topy, sukienki, wszystko , tylko jej stękałam i kwiliłam "dlaczego to nie jest większe"?

Łohohohoh:D Ale i tak miałaś fajnie, że mogłaś cokolwiek wybrać. Ja nikogo znajomego w tej branży nie mam. Zazdraszczam^^
Ogólnie nigdy nie znalazłam żakietu w moim rozmiarze, są same babcine od jakichś garsonek, sukienkę jedną moja kumpela znalazła, nową z TopShopu, śliczna była, ale w cycach za mała na mnie
U mnie w jednym z lepszych zrobili dostawy w niedzielę, baby z kościoła wracają i sruuu..Co tam się dzieje

ja tam lubię, mam kilka przysłowiowych 'perełek'. Dawno nie byłam, nie mam czasu... po za tym trochę przesadzają z cenami jak na sh ; ) 17zł/kg kto to widział ;o a na wycenie są ceny podobne do sklepowych po wyprzedażach.. więc już bardziej opłaca się poczekać na promocje i mieć coś nowego. No chyba, że coś jest z metką.

U mnie w dniu dostawy jest 55 zł za kg To też same bokserki biorę, po 4 zł wychodzą ;)


Ja mam, hmmm....koszulkę The Rolling Stones

coooooooooooooooooooo no nie wierzę ;o


czyżby ta, która wpadła mi w oko na Twoim nowym zdjęciu na starym krześle?