Jak sie ubieralas za czasow swojego buntu i gimnazjum?cz mialas jakis swoj styl czy taka typowa karina?
dojrzewanie strona 2 z 3
Nie chodziłam do gimnazjum, ale tak od 6 klasy podstawówki trochę depeszówą później punkiem, przeszło mi w 4 klasie liceum... Glany mam do dzisiaj chociaż wiem że już nie nałożę ich nigdy więcej...
nie chodziłem do gimnazjum , nie bawiłem się w subkultury ubierałem się w spodnie dresowe sportowe buty i bluzy z kapturem normalnie jak chłopak z osiedla obecnie spodnie dresowe zamieniłem na dżinsy czasem nawet założę koszulę :D
w wieku 14 lat bylam grunge, pozniej "poznalam" Janis Joplin itp, The Doors itp... pokochalam klimaty hippisowskie, tego sie trzymalam przez dobre 5, 6 lat...oczywiscie mowie o ubiorze, a na koniec mojej drogi pokochalam punk, metal i gothic, ale powrocilam do ubioru grunge bo mimo, ze uwielbialam ta muze to zle bym sie czula "przebrana za punka czy metalowca"
w 1 klasie ubierałam się jak szmira, nieodłącznym moim przyjacielem była prostownica
w 2 klasie byłam coś w stylu miniemosika czarne ubrania, metal w mordzie, czarne oko
na początku 3 byłam elo zią nosiłam bluzki do kolan, zabrane od chłopaka i w sumie on mnie unormował
ale tak oglądając stare zdjęcia, ryj mi się cieszy, przynajmniej nie było nudno
maybe I had said something that was wrong
hmm .. co prawda stylu ubierania nie zmieniłam .. jednie nie styl malowanie :D
w gimnazjum nieodłącznym elementem mojego makijażu był czarny layner :D
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek
nigdy nie chodzilam do gimnazjum - jestem gorsza? :C
nie nazwalabym tego buntem, bylam zawsze ulozonym dzieckiem a pozniej nastolatka, mialam swoje siano w glowie, jak kazdy :D
mialam bzika na punkcie hip hopu, deskorolki, kosza i NBA - gralam w kosza w liceum, bylam najlepszym rozgrywajacym


styl cos w tym klimacie:





oczywiscie mialam koszulke Lakersow


http://3.bp.blogspot.com/_4swnc9wML7c/TOoFfcndRjI/AAAAAAAAARc/q1sHPHWLqJE/s1600/Playboy+girl+wearing+underwear+that+loyal+Lakers.jpg
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
do dzisiaj biegam w dresach, chodze do parku w dresach, jak jedziemy autem min te 100 mil i nie jest goraco, tez ubieram dresy, na plac zabaw chodze w dresie, do supermarketu na zakupy np. takie tygodniowe ide w dresie, w dresie wyskocze po piwko, w dresie biwakuje, w dresie grilluje w ogrodku i czasem u znajomych - dresy sa swietne i mam chyba z 5 par

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail