Patrishia: Hm, w necie trzeba by było poczytać, ale pewnie jest sporo możliwości :D
poczytam aż
Patrishia: A, czyli ma świadomość, że kiepsko wygląda, ale jest zbyt leniwa. POGARDA!;O
No, ona ciągle narzeka, a to że brzuch, a to na boczki, cellulit na tyłku ma taki rozległy że szok, wiem, bo po domu w majtkach chodzi

czasem aż niesmacznie na to patrzeć, wiem, że chciałaby schudnąć, ale motywacji zero
Chodzi ze mną na rowery czy na basen czasem, ale co z tego jak ona przyjdzie do domu i 2 razy tyle co spali

albo odbija już po drodze w Maku
Patrishia: Czasy Rubensa już minęły
Szkoda, że teraz jest moda na szkielety, to też jest fuj, miałam w klasie mojej licealnej jedną taką dziewczynę, chyba anoreksję miała albo przynajmniej tak wyglądała, włosy liche, policzki jakieś zapadnięte, deska z tyłu, decha z przodu, nogi jak dwie tyczki, Boże, aż chwilami miałam ochotę podejść i dać jej kanapkę czy coś

Patrishia: No to jasne jest chyba, że nie w tych starych zwykłych. ;D
W ogóle mało już jest sklepów takich, hm, nawet nie wiem jak się one nazywają. Co pani stoi za ladą i podaje :D Chyba na wsiach już głównie, albo te małe Społem i resztki komunistyczne :D
U mnie jest dużo nawet takich sklepików, są markety i te mniejsze, osiedlowe tak zwane też ;d
Patrishia: Jest podróba w biedronce, ale jaki ta "czekolada" ma kolor, lul. Snickers był jeszcze dobry.
Miałam raz jakąś podróbę Milkiłeja z Biedronki, taki większy słoik, ale nie smakował mi na tyle, żeby dokończyć :D
no, snickers, pamiętam swojego czasu, też jadłam.