Co jak, co, ale zadnia umiem rozwiązać.
A te dwie trzy rzeczy nie dają mi spokoju.
Po pierwsze: Błąd bezwzględny
Po drugie: Błąd względny
Po trzecie: kiedy dwa wielomiany są równe.?
Mimo, że czytam definicje dwóch pierwszych pojęć, nie wiem, co z czego się bierze.
Mógłby mi to ktoś wyjaśnić.?
Z góry wszystkim chętnym dziękuję.

Miłego wieczoru :)


