Konto usunięte: jeśli jest odwrotnie, to dlaczego nie boisz się odpaść z uczelni prywatnej ? ;-)
Bo co państwowe to państwowe, studia takie są całkowicie za darmo i nikt się tam pieprzyć nie będzie, połowa, albo nawet więcej musi odpaść i tyle. A na studiach prywatnych z tego co wiem nie robią takiego przesiewu, bo im za to płacą, fakt, ale to nie znaczy że gorzej uczą. Zresztą porównaj sobie szkoły prywatne a państwowe- dam głupi przykład LO, w takim publicznym nauczycielom się nawet nie chce sprawdzać kartkówek, na oddanie trzeba czekać nieraz 2 tygodnie, zresztą mam wrażenie że niektórym nauczycielom brakuje wiedzy bo na niewygodne im pytania wolą nie odpowiadać, a znajoma chodzi do prywatnego i z tego co opowiada, nauczyciele mają zupełnie inne podejście. Zaraz mi pewnie napiszesz, że na studiach tak nie jest, że to tylko w szkołach średnich, ale ja w to kochana nie wierzę :) Bo wiadomo że ktoś bardziej się przyłoży kiedy więcej za to dostanie i ta osoba jest inaczej traktowana :)
Druga sprawa, studia dzienne nie bardzo mi pasują, wolę tryb zaoczny.
Trzecia to matury... będę się tyle wysilać do rozszerzenia, brać nie wiadomo ile płatnych lekcji żeby jakoś zdać na poziomie (bo w mojej szkole same lekcje na pewno nie wystarczą, nauczyciele mam wrażenie że robią wszystko na odpi*r/rdol, byle coś tam powiedzieć na lekcji i temat zrealizowany) a znając moje usrane szczęście to będę w gronie tych 'szczęśliwców' którzy odpadną. A tak piszę matury na ile się uda i zapisuję się na uczelnię, płacę i niczego praktycznie więcej nie trzeba. Zresztą wierzę, że jak pójdę na uczelnię prywatną z dobrą renomą to nie nauczę się mniej niż na Uniewrsytecie...