Zastanawiam się już nad moją maturą którą mam za rok. Mam dylemat jakie przedmioty wybrać. Początkowo planowałam iść na filologię angielską połączoną z drugim językiem obcym, ale nie wiem czy na takie studia wystarczy dobrze napisane rozszerzenie z angielskiego? Polski raczej odpada, w ogóle nie czytam lektur...
Myślałam też nad kosmetologią, fizjoterapią albo lingwistyką stosowaną zaocznie. Czy na studiach zaocznych też są jakieś progi punktowe? Bo widziałam uczelnię która na studia zaoczne przyjmuje od 60% z podstawy wzwyż....
Który kierunek wg Was najlepszy?
Lepiej iść na dzienne czy zaoczne?
Jak na dzienne, to w razie jakby nie poszło coś, przyjmują też z samymi podstawami?
Wiem, mam czas, ale wolę teraz o tym pomyśleć żeby się jakoś zacząć przygotowywać. I tak mi się jeszcze z 15 razy odmieni.

Miłego wieczoru ;)




