Te oto dziadostwo :

postanowilo sie dzis po raz kolejny zjeeeepsuc.
Niby sprawa normalna, ze cos nie chodzi jak powinno, ale dzis to juz szczyt szczytow.
Merdam sobie tym kółeczkiem skaczac po nutkach, myslac co mi umili nocne proby zglebienia filozofii zycia i znalezienia sensu egzystencji czlowieka na ziemi. Znalazlem odpowiednia, klikam radoscie na play.. i nic. krece koleczkiem.. nic, chce go wylaczyc, nic, nawet proba podlaczenia do itunesa na nie wiele sie zdala. Co wiecej, nawet w odpowiedzi na okrutny akt przemocy (co zwykl robic) tez nie zareagowal, a jedynie szyderczo swiecil dalej. zrezynowany walka z dziadem, poszedlem spac. Problem w tym, ze po 5godzinach robi dalej za latarke. Dlatego poki jeszcze mam na tyle cierpliwosci zeby go nie porabac na kawalki zwracam sie do was o pomoc i najmilej i najserdeczniej jak potrafie, pytam sie was "Co z tym zrobic?" (zeby dzialalo oczywiscie)
Pozdrawiam



