Wczoraj zaczęły się przygotowywania kadry na finały Ligi Światowej. "To, że wygraliśmy dwanaście meczów i nie przegraliśmy żadnego, nie ma już znaczenia. Teraz wszystko zaczynamy od zera" - podkreśla Raul Lozano, trener reprezentacji siatkarzy.
Finałowy turniej w katowickim Spodku rozpocznie się 11 lipca. Tego dnia biało-czerwoni zagrają z Francją, która dostała dziką kartę. Dwa dni później Polaków czeka mecz z USA. Jeśli wyprzedzą przynajmniej jednego rywala, zakwalifikują się do półfinałów. Do tego jednak droga daleka - pisze "Fakt".
"Zostało nam jeszcze kilka szczegółów do dopracowania. We wszystkich elementach czegoś brakuje. Dlatego w najbliższych dniach będziemy ciężko pracować" - informuje drugi trener kadry Alojzy Świderek. Lozano poddaje siatkarzy masie ćwiczeń, ale oni ochoczo poddają się ciężkim zadaniom.

"Spodek" czeka na finał
W swoich ostatnich meczach w fazie grupowej Polacy dwukrotnie pokonali Bułgarów. Czekamy na zwycięstwa także w turnieju finałowym, który w "Spodku" zostanie rozegrany między 11 a 15 sierpnia.