Rock/Metal

Temat mówi sam za siebie :]

Cradle to będzie "Midian", "Cruelty And The Beast" i jeszcze może być w sumie "Nymphetamine" , Sabaton to wszystkie , 30 Seconds To Mars to też wszystkie, Iron Maiden też wszystkie a przede wszystkim "Fear Of The Dark" :pokłon:, Monnlight to "Inermis"

Marduk - Plague Angel !

Pięć pierwsyzch albumów Led Zeppelin, Paranoid Black Sabbath, Are you experienced jimiego Hendrixa, Dżem - Cegła z punku to Awaria - Nie ma c*uja, Blade Loki - Blada płyta

Therion-Gothic Kabbalah
Sabaton- Art of War

4 pierwsze albumy Mety
Iron Maiden - The Number of The Beast
Three Days Grace - One - X
The Offspring - Smash

Gojira - From mars to sirius

W wersji losowej
Iron Maiden- Piece Of Mind
Emperor- Anthems To Weilkin at Dusk
Katatonia-Brave Murder Day
Darkthrone-Transilvanian Hunger
Genesis-Foxtrot
Edge Of Sanity-Crimson

To pierwsze co przychodzi na myśl, więc niech będzie, że ulubione, bo wspaniałych albumów jest mnóstwo :)

kurde trudno trochę

Celtic Frost - Monotheist
Death - Sound of Perseverance
Katatonia - Dance Of December Souls , The Great Cold Distance
Kreator - Hordes of Chaos
Warrel Dane - Praises To The War Machine (2008)
Saltus - Triumf
Septic Flesh - Communion
Satyricon - Nemesis Divina
TSA - The Best Of ;P hehe
Bathory - kuźwa wszystkie no!

i popieram słowa przedmówcy! mnóstwo ich jest

mnóstwo ich jest :)
Death-Leprosy
Death-Spiritual Healing
Necrophagia-Season of the Dead
Exhorder-Slaughter in the Vatican
Bathory-Under the Sign of Black Mark
Bathory-Blood Fire Death
Bathory-Twilights of the Gods
Bathory-Hammerheart
(większość materiału z Bathory oraz The Return jest zarąbista, lecz nie będe tu gloryfikował jednego zespołu, nowszych płyt nie znam lub bardzo słabo)
Slayer-Hell Awaits
Slayer-Show No Mercy
Slayer-South of Heaven
Slayer-Seasons in the Abyss
(wymieniłbym jeszcze Reign in Blood i Divine Intervention, ale są na owych albumach kawałki "średnie", poza tym za dużo tego slayera by było ;) )
Kreator-Pleasure to Kill/Flag of Hate
Kreator-Terrible Certainly
Kreator-Extreme Aggression
(jeszcze dorzuciłbym sporo 'songów' z Coma of Souls, którą notabene kiedyś uwielbiałem, Endless Pain i Renewal, nowszych albumów nie słuchałem lub bardzo mało -jak Hordes of Chaos)
Sodom-Agent Orange
Sodom-In the Sign of Evil
Sodom-Expurse of Sodomy
Dark Angel-Darkness Descends
Dark Angel-We Have Arrived
Dark Angel-Leave Scars
(nie lubię Time Does Not Heal, według mnie zespół stracił moc na tym albumie, może brakuje gitarzysty Durkina, a może chłopaki za dużo chcieli riffów władować...)
Death Angel-The Ultra Violence
Death Angel-Frolic Through The Park
Death Angel-Act III
Black Sabbath-Master of Reality
Possessed-Seven Churches
Possessed-Beyond the Gates
Possessed-The Eyes of Horror
Mayhem-De Mysteriis Dom Sathanas
KAT-Oddech Wymarłych Światów
Megadeth-Peace Sells...
Megadeth-Rust in Peace
Morbid Angel-Altars of Madness
Pestilence- Consuming Impulse
Pestilence-Malleus Maleficarum
Sepultura-Beneath the Remains
Sepultura-Arise
Sepultura-Schizophrenia
(kiedyś lubiłem Chaos AD i Roots, ale cóż - gusta się zmieniają)
Destruction-Infernal Overkill
Destruction-Sentence of Death
Destruction-Eternal Devastation (kult!)
Destruction-Mad Butcher
Destruction-Release From Agony
Anthrax-Spreading the Disease
Anthrax-Among the Living
Exodus-Bonded by Blood (Strike of the Beast, mniej więcej w środku- najlepszy riff w historii)
Exodus-Pleasure of the Flesh
(nowszych Exodusów jeszcze zbyt mało słuchałem)
Vio-Lence- Eternal Nightmare
Vio-Lence- Oppresing the Masses
Metallica-Ride the Lighting
Metallica-Master of Puppets (wkurza mnie trochę wokal na tym albumie, ale muzyka się broni)
Metallica- ..And Justice For All
(Kill'Em All....nie mam :|)
Testament-The Legacy (debiut moim zdaniem najbardziej udany)
(lubię jeszcze niektóre kawałki z New World Order- w zasadzie większość, Practice What You Preach-tu może z połowe, no i Souls of Black- tu raptem dwa)
Atheist-Piece of Time
Cro-Mags -Best Wishes
Iced Earth-Iced Earth (ich debiut jest ...mocno thrashowy, przypomina Metallicę z MoP, naprawdę zarąbista rzecz, jeżeli ktoś nie zna...)
hm..to by było mniej więcej tyle- słucham różnych zespołów, ale powyższe albumy lubię w całości, lub prawie w całości.