Motylkowa: haahahaha, nie lubisz rzodkiewki ? ja też nie przepadam, ale w surówce mi smakuje.
Lubię, kupiłam sobie jeden pęczek, później drugi, bo zapomniałam, że kupiłam ten pierwszy, a później jeszcze teściowa przyniosła 2 kolejne, za dzień - dwa sama mi ta rzodkiewka wyjdzie z lodówki, bo już nie wiem co mam z nią zrobić i kiedy...
Motylkowa: ale pamiętaj - dobry kucharz zaczyna od zera.
Dosłownie, gdyby nie parapetówa nie miałabym też miksera ani żelazka (którego w sumie i tak nie używam :D), do niedawna to nawet deski do krojenia warzyw nie mieliśmy, ale o dziwo ze 100 kieliszków mamy od dnia kiedy się wprowadziliśmy :D
Paweu: nie musisz kupować, wykorzystaj płytę główną kukaszowego komputera
Żartujesz? :D To jest informatyk, dla niego komputer i te wszystkie kabelki są ważniejsze ode mnie :D Byłby foch na amen za podobny numer :D