Lubię jedno i drugie - pączki i faworki. :) O różach coś słyszałam, ale nigdy nie jadłam.
W tym roku były tylko pączki, z piekarni - z adwokatem, dżemem jabłkowym i konfiturą różaną.
styka51: Czy może jeszcze coś innego? I dlaczego?
Oponki serowe. Mama robi je częściej niż tylko na Tłusty Czwartek - najlepsze są tego samego dnia, jeszcze świeże, mniammm!
Kupuję też czasami kuli serowe - dostępne cały rok i pewnie są to oponki, tylko w formie kulek wielkości piłeczek do pingponga. :)
Konto usunięte: nasiąkły trochę za bardzo olejem
Jak wyżej pisali - sok z cytryny, ocet albo jakiś alkohol. Nie "wypiją" tyle tłuszczu co bez tych dodatków. ;) Dokładnych proporcji nie znam, ale raczej tylko odrobina.