Jak poranek?
To mój kolejny temat aczkolwiek pierwszy na tym dziale.

Widzę, że wiele forumowiczów pokazuje tu wiersze.
Moge sie podzielić?
jak nie chcecie to spadać .

Świętość udawana
Każda chwila ucieka
Tak daleko od Ciebie
Daleko od nieba
Do Boga
Cała noc zabrana
Z różańcem na kolanach
I przedstawiona jest idealność
Chrześcijaństwo
Ciągła trwoga
Poszukiwanie ideału
Na drodze kolejny znak
Do kapłaństwa
Godzina późna a on
Po cmentarzach chadza
Modli się
Do Boga
Z nadzieją pełen goryczy
Nagle zdrada
Piękna kobieta na oczach
Żonata
Udajesz twardego
W głowie myśli natłok
Ona w Twych ramionach
A jej mąż pod stołem
Ona Cię kusi
Choć wcześniej odmawiała
Nie zastanawiasz się
Czemu taka nagła zmiana
I brniesz dalej
Kolejny grzech na Twojej karcie
Kłamstwo
Pogarda
Wykorzystywanie
Gdzie prawda
Tam Ciebie nie ma
Pot spływa po głowie do ramienia
Światła zapalają się
I koniec klęczenia
Udawana świętość
Nie do obrzydzenia.
Każda chwila ucieka
Tak daleko od Ciebie
Daleko od nieba
Do Boga
Cała noc zabrana
Z różańcem na kolanach
I przedstawiona jest idealność
Chrześcijaństwo
Ciągła trwoga
Poszukiwanie ideału
Na drodze kolejny znak
Do kapłaństwa
Godzina późna a on
Po cmentarzach chadza
Modli się
Do Boga
Z nadzieją pełen goryczy
Nagle zdrada
Piękna kobieta na oczach
Żonata
Udajesz twardego
W głowie myśli natłok
Ona w Twych ramionach
A jej mąż pod stołem
Ona Cię kusi
Choć wcześniej odmawiała
Nie zastanawiasz się
Czemu taka nagła zmiana
I brniesz dalej
Kolejny grzech na Twojej karcie
Kłamstwo
Pogarda
Wykorzystywanie
Gdzie prawda
Tam Ciebie nie ma
Pot spływa po głowie do ramienia
Światła zapalają się
I koniec klęczenia
Udawana świętość
Nie do obrzydzenia.
jak?
pozdrawiam i caluje. ;*
ZL.