Dyskoteki czy koncerty? strona 2 z 5

Jakiż to dylemat
Dziewczyna chce iść na disco a ty na Iron Maiden (osobiście byłem).
I co począć?
Wolicie dyskoteki czy koncerty?

Koncerty zazwyczaj trwają do ok 24 z tego co mi wiadomo. Iść najpierw na koncert, jak się skonczy wstapic do dyskoteki :)


Dyskoteki ze swoja ekipą.

wolę koncerty

nie potrafię porównać jednego do drugiego.
Na dyskoteki chodze często, ale tam mogę potańczyć i dobrze się bawić.
Na koncerty rzadziej, ale tam się tylko dobrze bawię i jedynie to słucham muzyki

po przeczytaniu artykułu Qbka o nowej subkulturze wybieram koncerty;)))

piwo

wino

mężczyzn

i śpiew...

Puscic dziewcze na dyskoteke a samemu isc na koncert.

Wole koncerty ( zadne masowki, gdzie bydlo przetacza sie z browarem w reku i ledwo widzi na oczy ) czasem wole tez i dyskoteki pod jednym warunkiem nie ma tam techni, hh, disco polo, trance i innych dziwnych jest jedyna sluszna muzyka r'n'b :)

nie można tego porównać ale dobry koncert to na pewno większe przeżycie niż disco no chyba że porównać to do nienaturalnej fazy po dropsach czy fecie kto co lubi...

dyskoteka bo uwielbiam tańczyć:p

Koncerty ;p Dyskoteki to wiejski klimat. Przynajmniej na Podlasiu.. slucham muzyki z przekazem, a nie tandety na samplach podrypanych od innych, bitach ogarniętych na łatwiznę.. z tekstem, gdzie co 2 słowo to kocham Cie, albo jump . sory nie ten klimat..

więc jeszcze raz. Koncerty.. Polecam albo Lady Pank, albo O.S.T.R.'a ;)

koncerty zdecydowanie.

Niestety. Na dyskotekach to disco polo i pochodne disco polo. Bialystok w szczegolnosci jest takim malym krolestwem disco polo. Jedzie taki byku w swoim aucie tunning patoki i naklejki z bravo sport , muzyka na full i oczywiscie disco polo.

Smutna prawda. A suk*i się dają głaskać w dyskotekowych kibelkach.. Później płacz, ze z wózkiem, albo virus jakiś się załapie ;p
18 stki da się jeszcze przecierpieć..

Z tego co jest na Podlasiu.. TO tylko koncerty w Gwincie.. Oraz czasami na świeżym powietrzu.. Słyniemy z tego, że dobre Juwenalia mamy.. Gdzie oczywiście jeden dzień poświęcony jest na diskopolo... żenujące :P
Ale dzień HH jest zawsze udany ;]

No i beznadziejny tour Radia ESKA . Gdzie tego koncertem nazwać nie można.. Tylko zbiegowiskiem rozochoconych małolatek skandujących ' Danzel' , albo ' East Clubbers' , którzy grają wiejską muzykę..

Cóż jak zwykle krytykuję , ehh ;) kiedyś przestanę .

Idz do Polany i zobaczysz jaki raj dla disco polo tam sie dzieje. paskudztwo jakich malo.


A mnie ani HH ani disco w polu nie kreci. Ale jak juz mam wybierac to wole HH niz disco w polu.
I radio Yard gdzie te niedouczone dzieci prowadza audycje. no zarznac sie mozna papierem zwinetym w rulon.


w tym roku znowu robili na krywlanach? sped bydla i nic wiecej

koncerty.
zdecydowanie

Byłem pod - wystarczy :P



hauhuah. Dokładnie. Wojciech Kuczyński.. Widziałaś jaką on ma głowę ? : O
a te pozdrowienia... Szkoda, tylko tego ślepego co u nich pracuje, bo wydaje się miły typ . ;p

A wystepy na balkonie ? omg...
Ja z HH tylko inteligentny rap.. w szczególności Pele, O.S.T.R. :)
Byłem na fajnym koncercie w Muzycznej Owczarni - Jaworki ( w Górach, nieopodal Szczawnicy) . Takie funky , ale świetnie zagrane, sama muzyka bez słów :)
To jest dopiero klimat, 60 osob na sali i wszyscy słuchają.. bo to kochają , a nie przychodza na pokaz..



Dokładnie.. Rowerem pojechałem na moment. Bydła mało było dosyć. Bo deszcz zaskoczył i pouciekali pod TVP2 , żeby pooglądać :)

Btw. Widziałaś co się działo w Zwierzyńcu na koncercie ' Comy ? ' ? Masakra. ;p
Szedłem z psem, to jakiś metal, 15latkę po nagim biuście namiętnie masował... a ona w znak orgazmu inscenizowała stosunek płciowy :|
w środku parku o 19 :D hahaha.
Takie my mamy tu w Białymstoku kalectwo.. :)

fAJNO