Się ostatnio wyczuliłem na brak kultury, albo częściej na gburów trafiam.
Wczoraj w sklepie kobieta mnie potrąciła zmierzając do półek z masłami po czym rzuciła gburowate: "Przepraszam...." i dodała pod nosem "a stanie sobie na środku... pfff",
drugi przypadek dziś rano śpieszę się wyrzucając śmieci i cisnę worek do osiedlowego kosza, coś tam strzela i pęka po rzucie, wskakuję do samochodu i..
umiecie czytać z ruchu warg... ja też. Stał dziadek po drugiej stronie z pieskiem i co mruczy pod nosem: "popier... gówniarz" hyhy
No ludzie gbury powiem wam, jaki najlepszy sposób na takich? Walczyć z tym czy olać?
Kultura i jej brak strona 1 z 3
Niestety prawda...
Mentalność buraczana jest..
Nie wiem z czego to wynika.. czy z tego, że po prostu słowianie tacy są, czy z faktu że niepodległym krajem jesteśmy dopiero od niecałych 20 lat..
A wczęsniej nie wypadało narzekać i być ponurakiem
Nie wiem
Ale w całej Europie tylko w byłym bloku wschodnim spotkałem się z takim "brakiem kultury"
:)
Taka mentalność ludzi w polsce :/
siedze we francji już prawie rok czasu i tu na każdym kroku słysze Bonjour od ludzi których w życiu nie widziłem a o przepraszam to już nie wspominając. W pubach i na dyskotekach 2 metrowe goryle powiedzą ci łądnie z uśmiechem przepraszam jak jest tłok i nie mogą się dostać do baru albo do toalety. w polsce raczej rzadko ludzie używają tego słowa no chyba że chcą powiedzieć - "spier...alaj pan z drogi bo idę" nie wiem skąd to się bierze ?? nawet gdy próbujesz być miły to często popatrzą na ciebie jak na kogoś z innej planety. choć to nie jest regułą czasem się zdażają uprzejmi i życzliwi ludzie którzy uśmiechnięci powiedzą dzieńdobry albo przepraszam bo nie mogę sięgnąc po masła :)

no tak to już jest... a "starzy" ludzie to już masakra
kiedyś stałem w kolejce przed prywatyzacją PKO (3 dni)
pomijając fakt..że mafia mnie zastraszała przez 2 noce to koleś (boss) powiedział do mnie
że on nie musi nic robić bo (staruchy ) nas wykończą
(stało pełno emerytów i rencistów którym ktoś pewnie płacił za stanie )
no i miał koleś racje .. to co się działo tam przez 3 dni ..trudno opisać
to było jak ... w filmie "TATO"
emeryci - babcia
JA - Tata
PKO - dziecko
wojna na całego
co do braku kultury, najgorzej jest w autobusach.
stają jakieś grube, obładowane siatami baby i blokują całe przejście...
to samo z głośnym gadaniem w autobusie, bardzo przeszkadza, choć zdarzyło mi się usłyszeć parę ciekawych historii
i Francuzi potrafią być niemili...;] sama poznałam na własnej skórze...spotkałam taką co po zapytaniu o drogę (po francusku) zaczęła na mnie lrzyczeć, jakbym jej przynajmniej kota dusiła...dlatego nie jest to zależne od kraju w jakim się znajdujemy, bo zawsze znajdą się niesympatyczni tetrycy...
...ludzie nie mają problemów, to sami sobie je stwarzają...
...dzisiaj stoję pod szkołą odbierając synka bratowej i co? jakiś mocher wyskoczył, ze nie mam prawa tu stać, bo tu szkoła!!!(nie stałam na terenie szkoły), a pies bez kagańca... i pójdzie do dyrektora...jeszcze chciała mi zdjęcia robić...heh...
ja się jeszcze nie spotkałem z nie miłym zachowaniem jeśli chodzi o francuzów nawet w lidlu kasjerki się uśmiechają i są miłe
a ja myśle inaczej że jeśli ludzie mają problemy z którymi sobie w życiu nie radzą np dom, praca, przeżyć za 500 zł to wtedy faktycznie są nie mili bo mają powody. no ale we francji ludzie nie robią sobie problemó nie denerwują się błachostkami w polsce jest inaczej. ludzie sobie sami stwarzają problemy robią z igły widły i potem tak jest że cięśko im powiedziec dzieńdobry :/
niezły ubaw bym miał jak by mnie tak babcia wku...

Olać, chyba nic z tym nie zrobisz.
Mnie najbardziej rozbawiła sytuacja kilka dobrych lat temu, kiedy jeszcze zdarzyło mi się bywać, w kościele.
Jakaś babcia najechała na chłopaka, który powiedział do kolegi dosłownie, szeptem dwa słowa. Mówiła, że jest za głośno, że w kościele nie wypada się tak zachowywać, po czym odwróciła się do sąsiadki, i rzecze te słowa :
" Jaka niewychowana ta dzisiejsza młodzież.. eh... To o czym to mówiłyśmy? "
-.-
Każdy z nas pod wpływam grubiaństwa się zmienia, wiec zacznijmy od siebie.
Uczmy sie trwać bez konfliktów i hamstwa. Czy sie godzić czy nie- cóż otrzymaliśmy wolna wole w prezencie ")
Jeśli każdy zaczął by od posprzątania własnego podwórka- świat byłby czysty-czyż nie? ")
Więcm ja tu zacznę , przepraszam was serdecznie.......
Dziękuje wam ....... :)
pozdrawiam gorąco każdego .....:)
życze miłego dnia.............