Się ostatnio wyczuliłem na brak kultury, albo częściej na gburów trafiam.
Wczoraj w sklepie kobieta mnie potrąciła zmierzając do półek z masłami po czym rzuciła gburowate: "Przepraszam...." i dodała pod nosem "a stanie sobie na środku... pfff",
drugi przypadek dziś rano śpieszę się wyrzucając śmieci i cisnę worek do osiedlowego kosza, coś tam strzela i pęka po rzucie, wskakuję do samochodu i..
umiecie czytać z ruchu warg... ja też. Stał dziadek po drugiej stronie z pieskiem i co mruczy pod nosem: "popier... gówniarz" hyhy
No ludzie gbury powiem wam, jaki najlepszy sposób na takich? Walczyć z tym czy olać?
lista tematów
Kultura i jej brak strona 3 z 3
Raczej marta a zuzia..
Konto usunięte: chetnie patrzymy na czyste lasy, ladna okolice, zadbana. ale sami nie potrafimy tego stanu utrzymac. popisane drzwi wejsciowe na klatke, powywracane kosze, poniszczone znaki itp itd.
Bo dresiarze wszystko niszczą.
Rodzice tych dzieci w dresach nie interesują się czym zajmują się ich pociechy, z kim się zadają.
patologie, nienawiść, alkoholizm. W tym dorastają te dzieci.. bez ideałów, wychowania, liczy się tylko, żeby zadymę zrobić, żeby było ciekawie.
Póki nie stworzymy społeczeństwa obywatelskiego nie ma co myśleć nawet o jakichś pozytywnych zmianach.
No ale przecież ingerowanie w pewne "stałe dobra" należące do pewnej społeczności i dokonywanie pewnych zmian, które nie wszystkim się spodobają, (choćby osoba ich dokonująca była pewna, że robi dzieło sztuki) kłóci się z kulturą i uszanowaniem drugiego człowieka i jest aktem wandalizmu.
Poza tym coś co jest gładziutkie i czyściutkie zawsze jest lepsze niz gładziutkie i czysciutkie z jakims znaczkiem.
To podstawowa zasada feng shui i dobrego smaku...
Po co to psuć i smarować po ścianach.
Z tym rakiem to byla metafora... ktorej celem bylo uswiadomienie ze nie nalezy uogolniac... bo nie cale spoleczenstwo jest "tepe i nie ma swojego zdania"...
hmm a co do wygladow naszych klatek, blokow itp to zalezy- jak ktos sobie tak po prostu bazgra i wyglada to ni jako wtedy to szpeci, natomiast jesli ktos ma talent to moze wygladac to naprawde ciekawie, wtedy to mozna nazwac nawet sztuka...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b49b5dd55c908d2.html
hmm a co do wygladow naszych klatek, blokow itp to zalezy- jak ktos sobie tak po prostu bazgra i wyglada to ni jako wtedy to szpeci, natomiast jesli ktos ma talent to moze wygladac to naprawde ciekawie, wtedy to mozna nazwac nawet sztuka...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b49b5dd55c908d2.html
Konto usunięte: natomiast jesli ktos ma talent to moze wygladac to naprawde ciekawie, wtedy to mozna nazwac nawet sztuka...
taaaa
jak ktoś to coś a jak inny ktoś, to coś innego..
Przecież na kimś ci co nie umieją "malować", tagować i walić wrzuty się wzorują ci gówniarze co nie umieją.
Jesli już ktoś musi obsmarowywać klatki, to niech załatwi sobie papier, że to umie robić a gówniarzy, co nie umieją na 48h bez dyskusji i będzie spokój..
No ale to oczywiscie utopia.
Mnie się nie podoba, że jest obsmarowane bez względu na to jak to wygląda.
Zauważyłem...

Konto usunięte: ktorej celem bylo uswiadomienie ze nie nalezy uogolniac... bo nie cale spoleczenstwo jest "tepe i nie ma swojego zdania"...
Przecie napisałem:
Hewson: No ale przecież ingerowanie w pewne "stałe dobra" należące do pewnej społeczności i dokonywanie pewnych zmian, które nie wszystkim się spodobają, (choćby osoba ich dokonująca była pewna, że robi dzieło sztuki) kłóci się z kulturą i uszanowaniem drugiego człowieka i jest aktem wandalizmu.
Od zawsze takie dekoracje były elementem kultury towarzyszącym większym skupieniom ludzkim, począwszy o malowideł w jaskiniach, przez napisy wyryte na rzymskich murach, aż po współczesne graffiti na ścianach naszych miast. Z reszta raczej nie zrozumie tego osoba która sama nigdy nie malowała, ani nie zna malujących.
Konto usunięte: Z reszta raczej nie zrozumie tego osoba która sama nigdy nie malowała, ani nie zna malujących.
Napiszę tylko jedno..
Jak bym był zarządcą spółdzielni mieszkaniowej i po generalnym remoncie, odmalowaniu ścian i wpakowaniu kupy kasy w MÓJ blok/wieżowiec... i na drugi dzień zobaczył cokolwiek namalowanego farbą, czy czykolwiek innym na MOJEJ ścianie to by mnie chyba **** strzelił..
I nie muszę znać malujących ani mieć doświadczenia w malowaniu żeby wiedzieć, że to przestępstwo i akt wandalizmu.
No chyba, że ci "fajnie malujący" kolesie robią to na swoich murach i w swoich domach.
To mi by nie przeszkadzało, a nawet bym pochwalał takie coś.
Konto usunięte: No ludzie gbury powiem wam, jaki najlepszy sposób na takich? Walczyć z tym czy olać?
nie warto się stresować, olać ich.
teraz pełno gburów, z reszta zawsze było ich sporo, ja ostatnio częsciej spotykam się z brakiem akceptacji mojego stylu życia


Hewson: Jak bym był zarządcą spółdzielni mieszkaniowej i po generalnym remoncie, odmalowaniu ścian i wpakowaniu kupy kasy w MÓJ blok/wieżowiec... i na drugi dzień zobaczył cokolwiek namalowanego farbą, czy czykolwiek innym na MOJEJ ścianie to by mnie chyba **** strzelił..
W tym wypadku to rozumiem... ale np gdy jedziesz pociagiem i widzisz obskurne budynki pkp to grafitii nie przeszkadza... wrecz przeciwnie... :))
Co racja to racja osiedla lepiej wygladaja jak sa czyste, ale ja bym byla za tym by graficiarze mieli od czasu do czasu wydzielanie miejsca w ktorych by malowali...
Hewson: Jak bym był zarządcą spółdzielni mieszkaniowej i po generalnym remoncie, odmalowaniu ścian i wpakowaniu kupy kasy w MÓJ blok/wieżowiec... i na drugi dzień zobaczył cokolwiek namalowanego farbą, czy czykolwiek innym na MOJEJ ścianie to by mnie chyba **** strzelił..
No po raz kolejny, utwierdzasz mnie w przekonaniu że nic nie orientujesz się w temacie... zazwyczaj nie maluje się po nowych elewacjach.
Taaa i srebro iść malować na legalu, trochę to się mija z celem...