Co sadzicie o najnowszym dziele Lucasa? Czy kreskowka może chociaz w cząstce dorownac filmowi? Moim zdaniem pilot kinowy nie wyszedł źle, chociaz pierwza polowa do bitwy na klifach jest koszmarna i chaotyczna. Mozna pocieszać się przynajmniej tym, że TCW nie jest wiele gorsze od NT....
lista tematów
The Clone Wars
nie oglądałem
jestem fanem tylko starej Trylogii
no i Zemsta Sithów nie była zła
...Ignorance is bliss...
Pierwsze trzy części gwiezdnych wojen to było coś, to co wyszło póżniej to maskowana efektami specjalnymi miernota, łącznie z kreskówkami.
Wg. mnie, a za fana Star Wars uchodze, animacja trzyma poziom, jest niezla, acz czasem dziecinna (ale przeciez nawet stara trylogia miala dziecinne i komiczne wstawki)
Moze, na pewno dorownuje nowej trylogii.
Konto usunięte: Pierwsze trzy części gwiezdnych wojen to było coś, to co wyszło póżniej to maskowana efektami specjalnymi miernota
A ja sie nie zgodze...nowa trylogia doskonale uzupelnia sage, stara trylogia jak na lata 70-te takze byla "maskowana efektami specjalnymi" ktore na tamte czasy byly czyms naprawde genialnym, a do dzis dnia budza podziw. Fakt, nowa trylogia ma swoje slabe strony (vide Jar Jar Binks etc.) niemniej...jest to kawal dobrej roboty ktory wysmienicie wiaze historie w calosc.
A osobiscie czekam na serial TV z aktorami :D
Mroczne Widno - było strasznie dziecięce
Atak Klonów - zbyt widowiskowy i wręcz czasami za dużo przegięć ... (chociaż naciąganie fabuły w GW to powszechne)
Zemsta Sithów - jest w końcu nawiązuję stylem i klimatem nawet to Imperium Kontratakuję ..no i w końcu rodzi się Darth Vader
ogólnie więc .. dla mnie Gwiezdne wojny zaczynają się od części III , pierwsze dwie to takie gwiezdne wojenki dla dzieci
...Ignorance is bliss...
a jak inaczej ukazac mlodosc imc Dartha Vadera jak nie po dzieciecemu, film przedstawiajacy dziecinstwo nie moze byc patetyczny... nastroj pasowal do opowiedzianej historii...co nie znaczy ze niemoglby byc nieco mniej dziecinny.
RexMundi: Atak Klonów - zbyt widowiskowy i wręcz czasami za dużo przegięć ... (chociaż naciąganie fabuły w GW to powszechne)
Przegiecia to przegiecia, nie mozna limitowac przegiec w filmach sci-fi...tam mozna wszystko bo to fikcja, i o to w fikcji chodzi :)
A czy widowiskowy? Hmmm...bitwa o Endor czy Hoth tez byla widowiskowa...30 lat temu.
W koncu to wojna, wojna jest widowiskowa...szeregowiec ryan tez byl widowiskowy :)
RexMundi: Zemsta Sithów - jest w końcu nawiązuję stylem i klimatem nawet to Imperium Kontratakuję ..no i w końcu rodzi się Darth Vader
Tutaj ukazane sa narodziny "tego zlego" wiec i nastroj jest bardziej patetyczny i ciezszy, film szeroko wiaze historie z "ciemna strona mocy" wiec innego nastroju byc tam nie moglo.
RexMundi: ogólnie więc .. dla mnie Gwiezdne wojny zaczynają się od części III , pierwsze dwie to takie gwiezdne wojenki dla dzieci
pierwsze dwie czesci sa jakie sa, ale doskonale opowiadaja historie ktora maja opowiedziec, jesli maja pokazac dziecinstwo, robia to dziecinnie, jesli maja pokazac wojne, robia to z rozmachem...wielu ludzi podziela Twoje zdanie, moj punkt widzenia jest inny, sam widzisz :)
Konto usunięte: a jak inaczej ukazac mlodosc imc Dartha Vadera jak nie po dzieciecemu, film przedstawiajacy dziecinstwo nie moze byc patetyczny... nastroj pasowal do opowiedzianej historii...co nie znaczy ze niemoglby byc nieco mniej dziecinny.
Demian w Omenie też był dzieckiem

Konto usunięte: Przegiecia to przegiecia, nie mozna limitowac przegiec w filmach sci-fi...tam mozna wszystko bo to fikcja, i o to w fikcji chodzi :)
A czy widowiskowy? Hmmm...bitwa o Endor czy Hoth tez byla widowiskowa...30 lat temu.
W koncu to wojna, wojna jest widowiskowa...szeregowiec ryan tez byl widowiskowy :)
może źle się wyraziłem... jak dla mnie ... ( i to moje osobiste zdanie ) było aż nad to efektów specjalnych co w jakimś sensie sprawia że film jest dla mnie mniej realny
Tak wiem .. Gwiezdne Wojny ni jak mają się do realiów ..ale jednak .. bliżej było im do gier niż życia ;)
tak jak np. nowa część Indiany Jonesa .. momentami to ręce opadają
...Ignorance is bliss...
Tak, antychrystem...i byl zly od dziecinstwa, Anakin nie.
RexMundi: może źle się wyraziłem... jak dla mnie ... ( i to moje osobiste zdanie ) było aż nad to efektów specjalnych co w jakimś sensie sprawia że film jest dla mnie mniej realny
Tak wiem .. Gwiezdne Wojny ni jak mają się do realiów ..ale jednak .. bliżej było im do gier niż życia ;)
Masz prawo miec takie zdanie i trzymaj sie go jak sie tylko da

Dla mnie film sci-fi moze miec tyle efektow ile dusza zapragnie, po to sci-fi wlasnie jest...
Indiana Jones to Indiana Jones, w kazdej czesci rece opadaja, w kazdej czesci jest glupkowaty humor i niepotrzebne wstawki i teksty, ale kazda czesc jest genialna. W nowej czesci przegieli z koncowka, nooooo i z ta scena poscigu na lianach i z mrowkami :)
Ale mimo przegiec oglada sie to przesympatycznie :)