poniewaz ten temat dotyczy zarowno kultury jak i sexu dlatego nie dokonca wiedzialem gdzie go umiescic jezeli zle trafil to przepraszam.
Podejscie religijne wszyscy znaja ze aborcja to zabicie nienarodzonej istoty ludzkiej ale... no wlasnie tu pojawia sie ale. Dajmy na to jakas nastolatka zajdzie w ciaze przez glupote tu akurat zgodze sie na to ze nie powinna przeprowadzic aborcji ale co jesli zostala zgwalcona i zaszla w ciaze uwazam ze powinna miec mozliwosc aborcji. Chcialbym uslyszec teraz waszo opinje odnosnie aborcji
(jezeli temat juz kiedys byl prosze o zamkniecie)
Aborcja strona 3 z 5
ta Ty też masz trochę racji w tych skrajnych przypadkach... ale mi się niedobrze robi jak jakaś dziewczyna pisze że dla bachora nie będzie zycia poświęcać. zaraz wkleję tu pewną rozmowę ze zwolenniczką aborcji...
Tu juz wchodza w gre emocje. Nie wiem jak czuje sie taka kobieta. jednak gwalt pozostawia slad w psychice na cale zycie. ciaza z gwaltu tez. t juz sa nasze osobiste wybory. mozemy urodzic dziecko, jednak nie musimy.
owszem zdarzaja sie przypadki, ze kobieta rodzi dziecko z gwaltu kocha je jest szczesliwa.
ale to kropla w morzu.
Widzisz moze nie wyrazilam sie dosc jasno ja nie popieram aborcji na zyczenie. popieram tylko i wylacznie te 3 przypadki opisane w konstytucji.
w pewnym klanie pewna dziewczyna napisała że dl;a niej aborcja to coś normalnego....
nie moglam na to normalnie patrzeć i zaczęłam z nią rozmowę, cóż nie miała żadnych argumentów... oto fragment:
Ja: ja parodię? temu ze bronię bezbronnych żywych ludzi przed ich zabiciem?? odpowiedz mi na jedno pytanie? dlaczego byś zabiła? jakie idee są ponad życie?
Ona(nie wiem czy mogę podać adres jej profilu to nie podaję): Tak, Ty parodię.
Bo w dalszym ciągu nie rozumiem po co do mnie napisałaś, skoro mnie na oczy nie widziałaś, NIGDY. !
Po prostu ja uważam tak, Ty inaczej, i nie powinno Cię to interesować. ; )
Nie mam zamiaru Ci się tłumaczyć..
Albo dobra odpowiem.
To, że nigdy w życiu nie mam zamiaru bawić się w jakieś pieluchy, gówna, rzygi, nieprzespane noce itp.
A po za tym nie mam zamiaru cierpieć dla jakiegoś bachora.
To jest chore, aby cierpieć dla kogoś, kogo później trzeba karmić, ubrać, nauczyć..
Szkoda mi czasu, nerwów i pieniędzy na taki biznes. : )
Ja żyje dla Siebie, i dla mnie JA jestem najważniejsza.
Jestem egoistką, materialistką.. ( wymieniać dalej nie będę ) wiem, ale kocham to. ! ; )))
A z resztą to moje życie i moja sprawa nie Wasza. ; ]]]
nadal mi słabo, czemu są tacy ludzie... ;(
przepraszam ale ten przyklad jest kompletnie nie na miejscu takich ludzi nie ma az tak duzo by uznawac ze wszyscy za aborcja maja taki tok myslenia
mhm... w wielu przypadkach rodzice sami nie są dość wyedukowani w tym kierunku. luba wolą unikac rozmowy na tak 'niezręczne' tematy. bo po co. w końcu dzieci wszystkiego dowiedzą sie w szkole. po to ona jest

tak... ale przypuszczam że aborcja też pozostawia ślad na psychice kobiety. to jest kwestia jej sumienia i poglądów. W takim przypadku jestem przeciwna.
Nie wiem na ile moja Mama byla wyedukowana , czy sama sie doksztalcila przed rozmowa. Ale i mnie i moja siostre doskonale przygotowala. Obydwie bylysmy u ginekologa po pierwszym okresie, tam rozmawialam o seksie, antykoncepcji, chorobach wenerycznych, zagrozeniach zwiazanych z ciaza itp.
Moi Rodzice okazali sie osobami odpowiedzialnymi. to nie sztuka splodzic, urodzic i poslac do szkoly.
zdecydowanie zostawia jakis slad w jakims % kobiet, ktore poddaly sie aborcji.
Jednak nie zawsze znamy cala prawde i historie i zbyt szybko oceniamy innych.
Mysle, ze warto najpierw zapoznac sie z cala historia, przyczynami, powodami dlaczego akurat aborcja a nie adopcja czy wychowanie.
Oceniac tylko po tym, ze dziecko jest z gwaltu?glupstwo
przytocze tu teraz przyklad z pewnego forum z ktorym sie poniekad
"Wielu chrzescijan jest przeciw aborcji ale czy to wlasnie nie ich religia mowi ze Bog stworzyl i Bog moze odebrac? idac tym tropem mozna powiedziec ze to ja stworzylam to zycie i powinnam moc o nim zadecydowac"
Koniec cytatu
to można powiedzieć że miałaś szczęście...
ja osobiście bardzo mało znam taki 'przypadków'.

Ja sądzę, że aborcja niczym się nie różni od zwykłego zabójstwa.Aborcja polega na systematycznym wyrywaniu części ciała - najpierw jedna nóżka, potem druga. Potem kawałek korpusu i dalej reszta. Po drodze rączki - jak nogi jedna, potem druga. Potem główka. I na śmietnik...
Jak ustalić początek życia człowieka? Bezsensownym kryterium jest moment urodzenia, bo urodzone dziecko bardzo niewiele się różni od tego, jakim było kilka dni wcześniej (jeszcze w brzuchu matki). W związku z tym jedynym sensownym kryterium jest zygota, bo jest to początek pewnego procesu, który powstaje w wyniku zapłodnienia. Jest to pierwszy etap rozwoju człowieka. Co do upośledzenia płodu, to nie można z góry zakładać, że taki ktoś będzie nieszczęśliwy. Być może nawet odkryje lekarstwo na raka. A jeżeli będzie bardzo cierpiał, to przecież może popełnić samobójstwo. Ma prawo do odebrania swojego życia, ale nikt nie ma prawa do odbierania czyjegoś życia. Ktoś może powiedzieć, że kobieta ma prawo do decydowania o zawartości swojego brzucha.
Aborcja nie powinna być traktowana jako środek postanstykoncepcyjny;/
"mój brzuch, moja decyzja"? o ile ciąża nie jest wynikiem gwałtu, a seksu, na który było przyzwolenie, decyzje trzeba było podejmować PRZED, a nie PO pójściu do łózka. Każdy, kto podejmuje współżycie, MUSI liczyć się z tym, ze w ten sposób może zostać poczęte nowe życie.
Jeżeli ryzyko się ziści, należy ponieść konsekwencje i nie zachowywać się dziecinnie i egoistycznie.
Nie jesteś gotowy na dziecko - nie idź do łózka.
SEKS NIE JEST DLA DZIECI.
(mowie oczywiście o idealnym świecie, ale do ideału powinno się dążyć).
Teraz moje zdanie ...
Ja osobiscie nie popieram aborcji.
Jestem jej wielką przeciwniczką.
Nie ma powodu(gwałt,zagrożenie zdrowia,życia matki)który mógłby zezwolić na ZABICIE dziecka.Nie ważne w którym tygodniu ciąży się je dokona 5 czy 15.
TO JUŻ JEST ŻYCIE.TO JUŻ JEST CZŁOWIEK.
Moim zdaniem aborcja nie jest niczym dobrym, jednak nie wolno popadać w przesadę, każąc zgwałconym kobietom rodzić dziecko gwałciciela. Jest to niemoralne. Pomijając już fakt, że wtedy robiłyby to w podziemiu, bardziej niebezpiecznie. Bo ja nie mogłabym patrzeć, jak dziewczyna cierpi, bo musi nosić dziecko z gwałtu. Pomyślcie, jaki to koszmar i uraz psychiczny.