Piszę w tym dziale bo to coś z kulturą związane na pewno jest :D
Dorzeczy :D
Jutro idę się zapisać na tatuaż Wybrałem pajączka na lewym barku.
Pytanie brzmi, czy tatuaż pająka ma jakieś znaczenie? Bo wiem że na kostce oznacza złodzieja. Ale nie mogę nigdzie znaleźć w google czy ma jakieś znaczenie na barku. Więc jak ktoś może to niech napisze co oznacza taki tatuaż.
Tatuaż.
nie musi ale powinno


jezeli juz decydujemy sie na zatrzymanie czegos przy sobie na całe zycie to powinno to być dobrze przemyślane i miec swój mały ukryty sens
to chyba bardzo dziwne uczucie kiedy pewnego dnia stajesz przed lustrem i zastanawiasz sie czemu masz jakąś dziwna kolorowa plame na ciele i nagle przypominasz sobie że kiedyś chciałes by ona sie tam znajdowała

a gdzie ja użyłem słowa ,,malować"
ostatnia wieczerza była na ścianie i była malowana :D i raczej jest o 10 klas wyżej od tatuaży

no to jest tym zabawniejsze gdy ktoś maluje se na dupie swojego chichuachua

tatuaż musi przede wszystkim ładnie wygląda
a jego symbolem jest upiększenie człowieka
a gdzie napisalam że go użyłeś?? ja to zrobiłam

co kto lubi i jak kto patrzy :] kazdy ma inną miare wartości i niech tak pozostanie
nie musi ładnie wyglądac wystarczy że bedzie precyzyjnie zrobiony i tak jak sobie tego zażyczymy.
piekno to rzecz względna
nie bardzo rozumiem

własciwie w ogóle
a mnie zacytowałaś to to się zasugerowałem
nie lubie tego argumentu ale ok
fakt
może źle sie wyraziłem
miałem na myśli to, ze jedynym celem dla którego sie robi tatuaż jest uatrakcyjnienie człowieka, i nie należy tutaj sie doszukiwać jakiejś symboliki
i już się domyślam kontrargumentu

Według Ciebie tak jest
Weżmy pod uwage np gitowców
robia tatuaże zeby sie upiekszyc?/ watpie

nie wiem czy przytaczac tu znaczenie tatuażu w plemionach afrykańskich albo w azji gdzie znaczy sie ciało czesto małymi punkcikami i kropeczkami o okreslonej wielkości i konkretnym rozmieszczeniu
to dość obszerny temat jest powiązany z religią i innymi wierzeniami a sposób wykonania tatuażu jak i to przez kogo został zrobiony jest równie istotny
kiedys nie robiło sie tatuazu dla upiekszenia ta moda weszła dosyc niedawno i jest kreowana przez ludzi ktorzy tak jak ty nie widza w tym wiekszego sensu
ja niestety albo i stety mam starodawne poglady na ten temat i nie mam zamiaru nikogo uswiadamiac po co i dlaczego
kurczę:)
niestety o tatoo wiem troszkę
bo też discovery oglądam
nawet wiem skąd się wzięła nazwa takiego ,,malunku"

nie chcę się doszukiwać artyzmu w zrobieniu tatuażu nad bikini bo tam go po prostu nie ma.
a założyciel tematu po prostu jest pozerem i chce świeci na plaży.
i ja to tak widzę.
głupotą jest doszukiwanie się w tym jakiejś symboliki( moje zdanie)
ja nie ogladam tv bo nie mam radia tez nie slucham

załozyciel tematu moze i tak ale nie generalizuj nie wszyscy sa tacy sami i tak samo rozumuja
tak to głupota bo jak juz pisalam tatuaz powinien miec znaczenie dla osoby ktora go sobie robi a nie dla innych ludzi
ale masz internet

wszyscy są niestety tacy sami
ta cała symbolika i mistycyzm są naciągane i to tylko tani chwyt marketingowy
nie tylko chodzi o dostanie w mordę, czy symbolikę... najpierw zrób sobie test na żółtaczkę typu B i HIV... a później rób tatuaż:] ... nastepnie powtórz badania.... będziesz miał pewność, ze cię zarazlili bądź nie...
z symbolami jest tak, że znaczenie znaku zaczyna się w momencie, gdy sami mu je nadamy... znacząć coś uzyskujemy znaczenie, które wchodzi w obieg... semiotyka się kłania...
w naszej kulturze czarny oznacza żałobę... kiedy udamy się do Bługarii, Grecjii czy krajów wschodnich to biały będzie symbolizował stratę bliskiej osoby i żałobę po niej...
to że rude są wredne, a blondnki głupie zyskało znaczenie, ale z prawdą moze się mijać... a wiara czyni cuda:P
pochwal sie później zdjęciem
Jak pójdziesz siedzieć i zostaniesz parówą w swojej celi to ci wytłumaczą :-=)
zaszczep się przeciw żółtaczce przed wykonaniem tatuażu. Szczepienie zajmuje trochę czasu, ale skoro już tak długo się zastanawiasz to nie zrobi Ci to różnicy ; ) Szczepienie jest na całe życie i przyda się także np jakbyś miał iść do szpitala, gdzie żółtaczką można się zarazić.
szczepienie trwa 3 miesiace... ale w sumie sie opłaca w razie rutynowych zabiegów i operacji...
...ja bym się najpierw zbadała... bo wiele osób nosi choroby o których nie ma pojęcia..
żółtaczka ma trochę objawów, małe prawdopodobieństwo, że można się nie zorientować. A badanie się przed i po by wiedzieć czy akurat w salonie się jej nie złapało skoro można się zaszczepić jest takie no... bez sensu.
trwa, ale żółtaczka to paskudna choroba, leczenie jest długie, można podczas niego zarażać innych, może się skończyć marskością wątroby, lub nawet może się nie udać jej wyleczyć. Tak więc 3 miechy wobec paru miesięcy leczenia lub całego życia z chorobą to pikuś.