. Ale mam za to czas, więc przeglądam się w lustrze od rana i sama nie wierze w to co widzę.

Od zawsze moja cera przechodziła samą siebie, bo albo była za tłusta albo jak obecnie się dzieje za sucha. Nie,tony kremu nivea nie pomagają, witamina C nawilża tylko na kilka godzin i problem znowu powraca. Przynajmniej dwa razy do roku chadzam do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy.
Ale co z tego jak za kilka dni skóra w okół oczu jest innego koloru niż cała twarz? Od kilku miesięcy widać mi nawet leciutko żyłę pod oczami :D i ogólnie skóra wokół nosa i na nim, ust i delikatnie na policzkach jest jakiegoś dziwnego, różnorakiego w każdym miejscu odcieniu.
Macie jakieś domowe sposoby, czy też sprawdzone kosmetyki by poprawić trochę wygląd mojej buźki?
Może powinnam zmienić podkład? Może używać coś "pod niego"?
Dobry piling na straaasznie wyschnięte stopy?
___________
Co sądzicie o dziewczynach, które mając zaledwie 15-17 lat już walczą o karierę modelki, rzucając prawie że szkołę i inne zajęcia? Godziłybyście się na wyjazdy swoich córek gdzieś daleko w celu podbicia świata mody?
Czytała któraś z Was "kwiat pustyni"? bo już czaję się na tę książkę ale nie wiem czy nie szybciej będzie obejrzeć film.
Pozdrawiam Styczkę i Asię



