Witam.
W skrócie - Szukam zapachu dla siebie.
Otóż jak dotąd używałam zwykle perfum, które otrzymywałam w prezencie lub nie używałam wcale, wyjątkiem były Little white dress w liceum, które mi się faktycznie podobały, ale po czasie zaczęły męczyć. Tak samo Pur Blanca, która na mnie ma inny zapach niż czułam od koleżanki na której mi się podobały, więc pewnie to nie dla mnie.
Niuchałam różne zapachy w Sephorze, ale już mi się zaczęło mieszać, zresztą nic mi się nie spodobało, więc pytam o konkretne propozycje tutaj.
Szukam zapachu lekkiego, świeżego, ale nie kwaśnego. Nie lubię też słodkich i duszących.. Lubię zapachy np jaśminu, mięty, zielonej herbaty, lawendy.. :)
Jakieś propozycje? Cena do ok 300 zł.
Pozdrawiam, P.
Perfumy. strona 3 z 4
Zablokowali mi wszystkie konta na allegro.

No jasne. :D Obecnie mam wszystko lawendowe, ale zbyt pospolicie mi się ten zapach kojarzy, nawet kostki do toalety są lawendowe, a bez... już niedługo będzie na drzewach.

:*
Ja mam do nich sentyment, bo pierwszy raz kupiłam je z 10 lat temu, jeśli nie więcej, jeszcze były promy bezcłowe do Szwecji :o) Ale perfumy raczej mi się nie nudzą, przywiązuję się do zapachów. Co nie znaczy, że używam jednego zapachu, aktualnie chyba siedmiu

Ano racja, jak na świeże perfumy to są mocne. Ale w porównaniu do jakichś orientalnych zapachów czy choćby Chanel no. 5 są lekkie jak piórko :D
Podbijam. Mam wrażliwą skórę, a on zdecydowanie do takiej nie jest :C oprócz zapachu porobiły mi się podrażnienia.
W sumie to nie przepadam za delikatnymi, świeżymi zapachami (tzn. lubię je u innych, sama wolę używać mocnych, orientalnych zapachów albo słodkich...), ale mam kilka wyjątków które mi się spodobały i mogę je polecić...
Elizabeth Arden Green Tea
Versace Bright Crystal
Precious Moments Oriflame (dodam, że posiada delikatne, perłowe drobinki, które widać na skórze po spryskaniu...niektórzy tego nie lubią, akurat dla mnie to zaleta)
B.U. icy
Parę lat temu miałam całkiem przyjemne, świeże perfumy Puma, delikatne różowe, ale nie mogę sobie przypomnieć, jak dokładnie nazywały się...
Jeśli chodzi o jaśmin to Iceberg Eau de Iceberg Jasmin (dostępny w Rossmanie), Dior- Pure Poison oraz podobny do PP Jesus del Pozo - In White.
Mięta obecna w Masaki Matushima Mintea oraz L'Eau par Kenzo. Zielona herbata Guerlain AA Herba Fresca. Prócz tego możesz przetestować Lanvin Eclat d’Arpège, Armani Acqua di Gio, Issey Miyake L'eau d'Issey albo cos z serii un Jardin Hermesa.
Wczoraj najbardziej spodobał mi się właśnie Bright crystal, tylko nie wiem czy ja go już słabo czułam od wąchania innych perfum czy on jest aż tak delikatny? Wrócę tam jeszcze go sprawdzić osobno. Jeszcze coś z Guerlaina mi się podobało, to też obczaję ponownie. No i zajrzę do YR z tym bzem. :)
Dziękuję wszystkim. :D