Opalanie

Cześć! :)

Jako, że pogoda zaczyna być letnia, wchodzi temat opalania, tudzież "nabierania koloru". :P Mam dość jasną karnację, w środku lata potrafię chodzić blada jak córka młynarza - słońce nie "łapie" mnie w ogóle, a jeżeli już, to na czerwono, z bólem i paskudnymi następstwami (również dlatego unikam zbyt długiego przebywania na słońcu). Tak czy siak, zechciałabym się choć odrobinę opalić tego lata. ;)

- Co możecie mi polecić (najlepiej w sprayu) do jednoczesnej ochrony skóry i aby słońce lepiej "brało"? Z jakimi filtrami? Cena nie gra roli, ale mile widziane są również kosmetyki z dość niskimi cenami.
- Czego używacie do ochrony swojej skóry w lecie? Czego specjalnie do opalania?
- Na jaki makijaż stawiacie, gdy na dworze jest powyżej 20 stopni, z użyciem jakich kosmetyków? :)

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. :*

do ochrony skory w zeszlym roku uzywalam:
do ciala:
clinique:
i roc: (on chyba z 8 funta kosztowal, wiec dosyc niedrogi)
do twarzy:
chanel:
i lrp:
a jesli chodzi o kolor to samoopalacz w zelu z loreala, jesli w ogole, nie zalezy mi jakos na opaleniznie :)


poszukaj czegokolwiek z filtrami wydaje mi sie min spf 20, powinnas sie na nich opalic nie majac problemu z wlasnie:




puder mineralny z ochrona spf, tusz do rzes, eyeliner w kacikach oczu, czasem jakis delikatny cien, no i cos na ustach - sminka/blyszczyk/pomadka/cokolwiek.
jesli chodzi o oko to wyglada mniej wiecej tak:

z tym ze eyelinerem zaczynam kreske od srodka oka badz tylko na koncowke, cos jak tutaj:

o fuu, jaki pryszcz.

Widzę spray! :D Gdzie jest dostępny? W ogóle w Polsce można go dostać?



Dziękuję. :) Nie chcę być zaraz czekoladowa, a chociaż delikatnie brązowa.



Żeeebym ja miała rękę do takiej kreski... :(



Ćśśś, nic nie widać. :P

mam calkiem fajny spray z filtrem z garniera, spf 10, drogi nie byl pewnie.


szczerze mowiac, to filtry daje tylko na ramiona, to jedyne miejsce ktore jest u mnie wrazliwe na slonce. i to tylko 10tki. jak tylko robi sie cieplo staje sie brazowa, rece to juz zupelnie ciemne mam szkoda tylko ze kazda czesc ciala jest inaczej opalona od ciemnobrazowego karku i rak, do praktycznie bialych nog


podklad: tylko i wylacznie mineraly. nie znioslabym typowego podkladu latem.
do tego oczywiscie korektor, bronzer, cien do brwi, tusz.
z cieni zazwyczaj ciemny braz po linii rzes na gorze.
kreski czy intensywne kolory baaardzo rzadko, i tylko na wieczor.

ja mam jakiś krem z filtrem 30 ale nawet nie wiem dokładnie z jakiej firmy wziełam pierwszy lepszy w rossmanie


do ochrony niczego konkretnego biorę w drogerii co popadnie
do opalania mam spray masło kakaowe z ziaji



zazwyczaj tylko tusz do rzęs

Ooo, cudownie! Do tego lubię kosmetyki Garniera. :) Dałabyś radę znaleźć zdjęcie albo chociaż mniej więcej go opisać? Żeby mi baba nie wcisnęła czegoś innego albo żebym nie pomyliła...



Ja mam wrażliwe wszystko. :/ Jak już mi odbije i będę na słońcu wystarczająco długo, żeby zrobić się "na raka".



Mam to samo. :P Jeżeli da się to nazwać opalaniem - nogi totalnie białe, ręce leciutko brązowe i zaróżowiony dekolt. :D



To chyba tylko ja nakładam krem, tuszuję rzęsy, daję ochronną pomadkę lub jakiś błyszczyk na usta i czasami zaszaleję maskując coś korektorem i pudrując twarz. :D

A mogłam odświeżyć stronę...

:)


zalezy od czlowieka: ja sie w takim makijazu zle czuje, mam takie rysy twarzy, ze makijaz robi ogromna roznice. oczy nieumalowane lub podkreslone tylko tuszem sa u mnie malutkie, chociaz ten ciemny cien do ich wyciagniecia jest potrzebny ze juz nie wspomne o brwiach naturalnej blondynki przy farbowanych na ciemny braz wlosach


chyab trzebaby tylko lezec plackiem na plazy, i nic wiecej na dworze nie robic, nawet nie chodzic, zeby byc rownym

Dzięęęki bardzo! :) Porozglądam się teraz za nim. Tym mniej rozgarniętym ekspedientkom najwyżej pokażę zdjęcie. :P



Racja, każdemu pasuje co innego. :) Też kwestia przyzwyczajenia - jak ja się prawie nie maluję, to ledwo po wyjściu z domu miałabym wrażenie że wszyscy gapią się na mój pełny makijaż albo że pod wpływem temperatury wszystko mi spłynęło. :D



Bardzo możliwe. :) Ale i tak jakiś ruch by był, bo słońce nie stoi w miejscu i trzeba by było się wiercić żeby równo "wzięło" (mnie tak czy siak na czerwono).

Jeśli chodzi o ochronę to przeważnie co się nawinie, jakiś Garnier albo Nivea, natomiast do przyspieszenia opalania spray z Ziaji

ten :)

puder brązujący z Artdeco
albo jakiś inny puder najlepiej mineralny + tusz i tyle :)

Za nim też się rozejrzę, dzięki. ;)



I brak obaw, że coś spłynie. :)

fajne sa produkty flosleku i ziaji