Temat outfitowy. strona 115 z 547

Witam chłopcy i dziewczęta:d

W związku z tym, iż w naszym otoczeniu jest coraz więcej bloggerek etc. to wymyśliłam sobie, że....

Może mogłybyśmy wstawiać tutaj zdjęcia z naszych "outfitów" w sensie z tego co jesteśmy ubrane.
Od razu zastrzegam! Nie chodzi tu o codzienne dodawanie miliona zdjęć i specjalnych przygotowań w zaciszu domowym i spacerów do lasu w celu strzelenia foty.
Możemy konstruktywnie komentować i doradzać ;)

Soł. otwieramy :D

Pozdrawiam Stycz

to uczucie, gdy właśnie koszula jest najgorsza xDD

no właśnie koszula jak co drugiego chłoptasia w klubie, reszta spoko

Z tego outfitu jak dla mnie najlepsza. Najbardziej bekowe są chyba te okulary, które ni ch.. nie pasują do reszty. Buty też nie są zbyt wyględne, spodnie trochę za wąskie- nie to, żebym była zwolenniczką spodni z krokiem do kolan, ale bez przesady też w drugą stronę. Koszula jest właśnie w porządku, co prawda nie widać jej całej, może i szału nie robi, ale chyba wygląda w miarę dobrze, w każdym razie nie wstydziłabym się wyjść z kimś, kto miałby taką ubraną taką koszulę w przeciwieństwie do np. okularów czy spodni w połączeniu z tymi butami. Płaszcz ogólnie nie jest zły, ale mi się nie podoba.
No ale co ja tam mogę wiedzieć, u mnie na wsi to pewnie same biedaki, więc dla mnie tak stylowy widok to istna egzotyka i mam prawo tego nie rozumieć.

no ok, to twoje zdanie, nawet nie mam się z tobą zamiaru spierać odkąd jako idealny outfit według ciebie wysłałaś mi sebka w przetartych, bazarowych dżinsach i bluzie z croppa (śmiech)
votum separatum

Miałam już coś napisać, ale zrezygnowałam, bo znowy by ci było przykro xD
(śmiech)

nie będzie mi przykro, pisz śmiało

krótko mówiąc, wychodzę z założenia, że lepiej pokazać się z sebkiem ubranym w przetarte dżinsy niż z pseudoalternatywnym hipsterem, któremu wydaje się, że wygląda jak z katalogu h&m i który wywołuje na ulicy śmiech

chyba na jakimś śląskim nikiszowcu, ale nie w normalnym mieście (śmiech)
ale rozumiem mniej więcej o co ci chodzi, w pewnych środowiskach samo założenie marynarki to tryhard. jak się dorastało w środowisku, gdzie dres i plecak to norma, to ciężko się z okowów mentalnej biedy wyrwać, ale musisz patrzyć nieco szerzej, bo świat na katowickiej rzeczywistości się nie kończy
i wcale mnie nie uraziłaś, nie wiem czemu miałoby mi być przykro. przykro może mi być jedynie z powodu, że w XXI wieku w polsce nadal są ludzie, którzy uważają klasyczną męską elegancje za abstrakcje

nie mieszkam na żadnym nikiszowcu, chociaż blisko (śmiech)


ciekawe, co rozumiesz przez określenie "normalne miasto", bo z tego, co zdążyłam zaobserwować, za normalne miasto uważasz chyba tylko warszafkę, reszta to wiochy, w których ludzie chodzą w kaloszach oblepionych gównem i sianem i nigdy nie widzieli innych części garderoby, niż bluzy z croppa i airmaxy


podrabiane raybany, na wypadek gdyby słońce nadmiernie miało porazić jesienną porą w połączeniu z eleganckim płaszczem + rurki z bazaru od ukraińców i pasek z chińskiego sklepu
super klasyczna elegancja, ko xD

wiem, ale tam akurat macie chyba największą patologie

warszawa, kraków, wrocław, trójmiasto

w sumie tak

nie no ten outfit jest akurat przeciętny i mało elegancki, choćby przez koszulę wpuszczoną w jeansy. pasek masz racje wygląda na bazarowy. ale to nie zmienia faktu, że przeciętnego sebe, zwłaszcza ze śląska, bije na głowę (śmiech)

No fakt, a reszta to wiochy, w których zwijają asfalt i drogi na noc...
Pomijając już to, że najpewniej jesteś wielkim internetowym podróżnikiem, który swoją opinię zbudował na tym, co napisali na pewnym forum ze śmiesznymi obrazkami, bo gdybyś był w tych wszystkich miastach, miałbyś trochę większy ogląd. Taki Kraków z pewnością jest mniej rozwinięty niż Katowice czy Poznań.

nie zmienia to mojego poglądu na wspomnianą kwestię- żeby wyjść z matim, który ubrał się tak jak na załączonym obrazku, musiałabym założyć kominiarkę na głowę żeby mnie nie poznali, albo iść bardzo późną porą, i to w rejonie gdzie nie ma latarni

mogę być wieśniarą, ale prędzej spaliłabym się ze wstydu ubierając się jak pseudo alternatiw hipster, albo wychodząc w towarzystwie kogoś takiego.

uważam, że nie ma sensu dalej się nad tym rozwodzić

błagam usuń to xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

nie, po prostu musiałabyś być z innego środowiska, niż śląskie blokowisko
sad but true

no i ja to doskonale rozumiem, kto z kim przystaje, ten taki się staje, tobie imponować może mati w dresie, który pół życia przesiedzi na ławce, a jego życiowym osiągnięciem będzie zakup bmw e36 2.0 w gazie, i z takim nie będzie ci się wstyd pokazać, innym nie
różnimy się światopoglądowo i mentalnie, tylko tyle

oho, ktoś tutaj wyżej sra niż dupe ma a na dodatek próbuje insynuować mentalną etiopię i obracanie się w towarzystwie matich siedzących cały dzień z hehe piwkiem przed blokiem tylko dlatego, że nie spodobał mi się outfit, który nadal uważam za pedalski i niemający nic wspólnego z klasyczną elegancją.

pohamuj ten bul dupki trochę, to protip.

_____

buldupy
czyli trafiłem w sedno