Konto usunięte: o patrz! Nawet go mam, ale ostatnio nie przepadam :)
Ja go kocham, klei się i nie utrzymuje się jakoś mega długo, ale ten kolor, idealny :(
Konto usunięte: nie, ale najjaśniejszy dostępny w sephorze jest dla mnie za ciemny.

No to już wypadł poza moje zainteresowanie... Ja pieprzę, dla kogo oni robią te podkłady, dla Mulatek i Azjatek ? Nikt nie myśli o bladych...
Kusza: Przy okazji - dziewczyny, mam bardzo jasną cerę, BARDZO JASNĄ, muszę kupić coś kryjącego, w sephorze laski jak mi dobierały same się dziwiły że aż taka biała jestem (miałam na ryju wszystko co miały na sklepie - byłam tam prawie godzinę), najjaśniejszy jaki był to givenchy eclat matissime, a i tak mam wrażenie że w bardzo jasnym dziennym świetle jest ciut za ciemny. Polecicie mi coś? Cena nie gra roli.
Mam dokładnie ten sam problem, również jestem mega blada i również potrzebuję krycia. Wśród marek selektywnych nie znalazłam NIC co by mi odpowiadało, używam Revlon Colorstay 110, czyli najjaśniejszy, a i tak jest minimalnie za ciemny, na szczęście lekko rozjaśniam go pudrem fixującym Vichy.
Jeśli chodzi o ten Givenchy to czytałam o nim wczoraj, ale recenzje nie powalają, krycie też nie jest podobno zbyt mocne więc pewnie by się nie nadawał. Ogólnie jestem załamana kolorystyką podkładów w Polsce. W ogóle mnie nie dziwi, że 3/4 Polek ma na buzi maskę, sama nieraz miałam...