Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni


dostalam w prezencie). Jest całkiem inna niz wszystkie maseczki. Po wycisnieciu widzimy jakby silikonową bazę (nie zawiera silikonów chyba, zara sprawdze) i konsystencję ma taką samą
kolor lekko morelowy, na twarzy zostawia taką transparentną powłoczkę ledwo widoczną, nie ściąga skóry, nie wysusza bo nie zasycha na twarzy. Świetnie się zmywa. Działanie ma na pewno kojące (wysoko ekstrakt, zel z aloesu BIO), niweluje zaczerwienienia i przywraca skorze koloryt i blask. Skora jest mila w dotyku i miekka. Polecam, aczkolwiek chyba bym nie kupila w cenie regularnej 
