Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni

Ale w tym roku, co weszłam do lasu to tyle tego gryzącego robactwa, że szybko uciekałam.
może ze 3 kg byłam grubsza niż teraz, aczkolwiek sadełko jakies poważniejsze mi chyba nie grozi ;) mam to szczęście (albo i nie..) że łatwiej mi schudnąć niz przytyć.
Dajmy na to, te moje Michałki - zawiało mnie do Biedronki po podstawowe produkty spożywcze, czegoś zabrakło, coś się skończyło... ja koło kas, różne Michałki, promocja, nosz kurna!
Nie mogłam, po prostu nie mogłam... Wyszłam z prawie połową kilograma tych pyszności, już prawie zeżarłam. I weź tu człowieku bądź wąski...
Dni "bez" chyba nie miewam, najwyżej jak się przejem, ale to szybko mija. :D

