massacre: Nie widze sensu tlumaczyc sie i odnosic do Twoich "zarzutow", bo sa bezpodstawne i co najgorsze wyciagniete z kontekstu. Tobie tak samo radze sie przestac tlumaczyc. Troche dystansu dziewczyno :)
eot
Pozdrawiam
Najlepsze jest to, że nie są wyciągnięte z kontekstu, co jak co, ale pamięć mam dobrą :)
Teraz nie udowodnię, bo nie chce mi się szukać starych tematów, ale dobrze pamiętam, co pisałaś. Też myślę, że nie ma sensu się do nich odnosić, zresztą nie są to żadne "zarzuty", tylko fakty, ja nic nie zarzucam :)
I nie tłumaczę się, tylko wdaję w dyskusję, którą sama zaczęłaś poprzez nawiązanie do mnie, co najlepsze nie kierowałaś swojego ""zarzutu"" (tak, z Twojej strony to zarzut) do mnie, tylko do osoby trzeciej, która tylko czeka aż ktoś coś podobnego napisze/do czegoś takiego nawiąże.
I kto tu mówi o dystansie? To Ty się ekscytowałaś moimi tematami, które zakładałam dla śmiechu - Ty nie kryłaś oburzenia z tego powodu i zaraz zaczęłaś zarzucać mi "autodestrukcję" i od razu walnęłaś całą psychoanalizę.
eot, masz rację ;)