Śnieg sprzedam, tanio! Możliwość negocjacji ceny i kupna w ilościach hurtowych! Dopiero napadał, świeży, co chwilę nowa dostawa! Szybko szybko!

Kolejna mieszkanka zasypanego wschodu pozdrawia. Ten fakt by tak nie dziwił, gdyby w kalendarzu nie było daty 15 marca. :D
Wróciłam z połowy drogi na uczelnię, bo mi zadzwonili, że zajęcia odwolane, bo wykładowca chce dotrzeć w jednym kawałku do domu. Szłam tyłem, środkiem drogi, i tak nic nie mialo szansy mnie potrącić, bo miasto i uliczki między blokami wymarły. Minęły mnie ze 3 samochody, kiedy właziłam na chodnik w śnieg po kolana. Ubrania nadal się suszą...
Edit: Dodam, że prąd i internety mam, to jeszcze jakoś żyję. W razie odłączenia mam książki, ale i tak jestem w dupie - żadnej świeczki, a po tealighty nie drgnę z domu żeby nie wiem co.
