Hej:)
Ostatnio szukałam czegoś nowego i znalazłam cudeńka pokazane niżej. Zastanawiam się na które warto się skusić? Miałyście któreś z nich? Polecacie?
1.Lakier pękający
2. Lakier matowy
Czy może 3. lakier hybrydowy?
pękajacy, matowy czy hybrydowy? strona 1 z 3
Ja mam hybrydowy, akurat taki czekoladowy. To muszę powiedzieć, że nie odpryskuje wcale, co 3-4 tyg chodzę na uzupełnienie i jak było położone tak jest. Zdarza się, że jak paznokcie namokną przy kąpieli to potem są takie giętkie, to jedynie pod światło widać takie mikroskopijne pęknięcia ale nic nie odpryskuje. Tu mam zdjęcie, robione tydzien temu chyba, widać już mały odrost:

pekajacy to wg mnie wiocha, pewnie juz cala polska w takich paznokciach chodzi
matowy to wg mnie badziew, trzeba uwazac z kolorami, mialam niby czekoladowy, wygladal matowo ... jakbym sobie palce w dupe wsadzila i wyjela z gownem na pazurach
hybrydowy nie probowalam, u Marty slicznie wyglada, mimo to u mnie w domu chlop gotuje, zmywa - nie mam problemu z moimi zwyklymi lakierami wiec nie szukam niczego lepszego czy trwalszego :)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Mi się też te pękające nie podobają, wygląda jakby ptak nasrał. Kupiłam jakiś czas temu jeden z isadory jak dopiero to wchodziło do sklepów raz pomalowałam i leży w koncie, ale co kto lubi
mam 2 pekajace, podobaja mi sie, ten drugi tez mi sie podoba, ten 3 to strata czasu, przeciez paznokcie odrastaja, jakos nie wyobrazam sobie chodzic z takimi odrostami przez 3 tygodnie
