Byliscie?
Experci od mejkapu zaprezentowali na ostatniom London Fashion Week nowe trendy na wiosne-lato 2012.
O ciuchach nie bede pisac, wiadomo dalej na szczycie trendu beda rurki i tuniczki
Pytania:
1. Podoba wam sie cos z tego?
2. Jak sie malujecie na codzien?
3. Wasz ulubiony makijaz - na szybko - jak wyglada? Co uzywacie?
4. Wasz ulubiony makijaz na jakies wyjscie - jak wyglada? Co uzywacie?
5. Jak lubicie podkreslac oczy? Jakis ulubiony trick na uwydatnienie waszych pieknych oczu?
6. Jak podkreslacie usta? Jak je malujecie? Szminka? Markerem? Blyszczykiem?
7. Ile tynku kladziecie na twarz? Duzo? Malo?
Temat dedykuje wszystkim tapeciarom
Pozdro :)
London Fashion Week strona 4 z 5
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
368212: |
Trzy lata, dwa mam za sobą, z trzecim rokiem jeszcze poczekam, na razie mi się nie chce ![]() |
piedole, pojde pod skalpel, szybciej pojdzie

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
368212: |
wlosy tez myja raz na miesiac. |
:-O
ja kuzwa leniwa jestem i co 2 max 3 dni mylam wlosy, a teraz mam krotkie i kuwa codziennie musze myc... nie wiem jeszcze jaki specyfik, ale cos mi strasznie obciaza wlosy sprawiajac ze na nastepny dzien po myciu sa strasznie oklaple. mam z natury grube ciezkie wlosy, ale to juz kuwa przesada!
368212: |
A jak ida w piatek na impreze to w tym w czym poszly w piatek chodza przez caly weekend i w poniedzialek do roboty przychodza tak samo ubrane i umalowane hehehe |
:-O
a potem na mordzie metrowe kratery
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
368212: |
znam takie hahahah, które cały tydzien chodza w tym samym makijazu tylko dokladaja sobie wiecej cienia na oczy i tuszu, wlosy tez myja raz na miesiac. A jak ida w piatek na impreze to w tym w czym poszly w piatek chodza przez caly weekend i w poniedzialek do roboty przychodza tak samo ubrane i umalowane hehehe |
Serio... ja bym szału dostała... Byłoby mi szkoda cery i włosów, rzęs... Ja pierdziele, jak pomyslę, to wszystko mnie swędzi. Jak na wieczór makijażu nie zmyję, to na drugi dzień mam wyrzuty sumienia a tak... Ble...
mam w uj pedzli do cieni, mam miliony kosmetykow i to bardzo dobrych - nie zmienia to fatu, ze "nie pomoze nawet lodka jak za sterem ma sie fjutka" - jak to mawia moj facet

*puder ofkors - nie wiem co chcialam napisac :-O moze powder?

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Wiesz.. ja mam tylko te, które są dołączone do cieni, soł bez szału ;p
No w sumie racja,... jakbym była uzdolniona, to i bez profesjonalnych pędzli, bym coś cudownego zrobiła, a tak lipton

Nie wyjdzie mi to na bank... mam brwi za blisko oczu

to jest urok leniwych, chowających kase do skarpety emigrantek.
ostatnio usłyszałam, że jestem chora wydając na jedzenie tygodniowo 80/100 funtów. Raz w tygodniu jedziemy an dupne zakupy i w ciągu tygodnia zawsze może zabraknąć chleba czy wody to trzeba jechać dokupić. Bo większość tutaj żyje za 10/20 funtów na tydzień jedząc samą nutelle i dżemy.
Ja nie przyjechałam do Anglii oszczędzać tylko żyć jak czlowiek, nie po to się tu pracuje, żeby sobie odmawiać. Mama mi opowiadała jak u niej w pracy jest. Oni pracują 4 na 4, 4 shifty 4 dni wolne.
Ludzie tam żyją za 20 funtów na tydzień z czego jedna laska np. nasmaży sobie dzień przed pracą pojemnik naleśników i przez cztery dni do roboty przynosi te naleśniki z dżemem, przeciez taki naleśnik po dwóch dniach już smakiem i konsystencją przypomina frisbee dla psa. Inna zaś ma trzy siostry, kupią sobie jeden kalafior ( kalafiory w Anglii nie są zbyt duże ) i przez cztery dni ona i jej siostry jedzą ten sam kalafior z bułką tartą. Faceci to samo, kupują puszki tuńczyków czy tam kukurydzy , flaszke wódki i na tym ciągle jadą. Nie wiem na uj oni oszczędzają skoro mieszkają tu na stałe.
Najlepsze jest też to , że mieszkają na pokojach.
Ja bym na nutelli czy dżemie całe życie nie wytrzymała.
368212: |
to jest urok leniwych, chowających kase do skarpety emigrantek. ostatnio usłyszałam, że jestem chora wydając na jedzenie tygodniowo 80/100 funtów. Raz w tygodniu jedziemy an dupne zakupy i w ciągu tygodnia zawsze może zabraknąć chleba czy wody to trzeba jechać dokupić. Bo większość tutaj żyje za 10/20 funtów na tydzień jedząc samą nutelle i dżemy. Ja nie przyjechałam do Anglii oszczędzać tylko żyć jak czlowiek, nie po to się tu pracuje, żeby sobie odmawiać. Mama mi opowiadała jak u niej w pracy jest. Oni pracują 4 na 4, 4 shifty 4 dni wolne. Ludzie tam żyją za 20 funtów na tydzień z czego jedna laska np. nasmaży sobie dzień przed pracą pojemnik naleśników i przez cztery dni do roboty przynosi te naleśniki z dżemem, przeciez taki naleśnik po dwóch dniach już smakiem i konsystencją przypomina frisbee dla psa. Inna zaś ma trzy siostry, kupią sobie jeden kalafior ( kalafiory w Anglii nie są zbyt duże ) i przez cztery dni ona i jej siostry jedzą ten sam kalafior z bułką tartą. Faceci to samo, kupują puszki tuńczyków czy tam kukurydzy , flaszke wódki i na tym ciągle jadą. Nie wiem na uj oni oszczędzają skoro mieszkają tu na stałe. Najlepsze jest też to , że mieszkają na pokojach. Ja bym na nutelli czy dżemie całe życie nie wytrzymała. |
Wiesz... jakby nie było mnie stać na coś, to wiadomo, że chciałabym zaoszczędzić... no ale nie ciągle... no i nie na jedzeniu. Dla mnie to z deczka chore jest

Ale chodzi o to, że ich stać tylko mimo, że nie muszą wydawać dużo bo mieszkają na pokoju za który płacą 200 funtów na miesiąc to i tak oszczędzają. To jest chore , straszne próżne myślenie.
1. Biedne modelki.. Co oni im zrobili..
2. Oczy: cień do powiek, cienka kreska eyelinerem, mocniej wytuszowane rzęsy. Skóra: CZASAMI podkład (czasami cera ma swoje gorsze dni, wtedy nakładam), no i puder.
3. Jak wyżej.
4. Za wiele się nie zmienia, np. cień do powiek zamiast stonowanego beżu czy bieli to zieleń na przykład.
5. Trick to żaden, ale najbardziej uwielbiam jak rzęsy są mocno podkręcone. Moje rzęsy są podatne na podkręcanie i czasami wyglądają jak po użyciu zalotki, chociaż jej nie używam.
6. Błyszczyk - albo jasny, albo bezbarwny, lubię też nadający taką delikatnie zauważalną czerwień na ustach.
7. Raczej mało.
Ludzie mówią, weź się lecz się, sam się weź się, lecz się, kur.wa, co jeden lepszy ekspert.
1. Ruda fajna
2. Podkład, puder, cień do brwi, kreska eyelinerem, tusz, błyszczyk
3. Jak wyżej
4. Jak wyżej, tylko zamiast eyelinera cień biały iskrzący lub pigment grafitowy na mokro
5. Dobry tusz i kreska, ale moje okulary pomniejszają oczy, no i mam za dużo skóry nad powiekami, ale wycięcie strasznie dużo kosztuje

6. Zazwyczaj błyszczyk, szminka okazyjnie
7. Hmm, mój podkład jest ciężki, nakładam go mało. Nie umiem nakładać korektora, a bardzo by mi się przydała ta umiejętność

368212: |
ostatnio usłyszałam, że jestem chora wydając na jedzenie tygodniowo 80/100 funtów. |
my wydajemy regularnie 200 na tydzien, plus extra wydatki, np dokupic chleb czy piwo


a pograza mnie fakt, ze wiekszosc dni stolujemy sie na miescie

368212: |
Bo większość tutaj żyje za 10/20 funtów na tydzień jedząc samą nutelle i dżemy. |
nie wiem, nie znam ,nie przebywam wsrod takich ludzi.
368212: |
Nie wiem na uj oni oszczędzają skoro mieszkają tu na stałe. |
moze na dom? chociaz nie... ja nie musialam tak zyc zeby chawire miec

no ale jesli pracowalabym za minimalna to pewnie tez bym wolala jechac na dzemie i kupic chate - ja materialistka jestem
368212: |
Najlepsze jest też to , że mieszkają na pokojach. |
a mi jak sie uda, to kupuje druga chawire

oczywko wstawie fotunie w temacie "co sobie ostatnio kupilas"

a to trzeba jakies umiejetnosci?

ja po prostu wale na ryj i wklepuje

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
z tego nie

w okresie jesienno-zimowym tak, w letnim nie.
podkład, tusz do rzęs i czarna kredka na dół, na tą "śliską" powiekę i bezbarwny błyszczyk
tak samo jak ten "zwykły"... podkład, tusz, kredka.
nie mam żadnych tricków
markerem

błyszczykiem, koniecznie bezbarwnym, innych nie lubię. czasem jakimś delikatnym jasnym różowym.
Tynkiem nazywam wszelkie korektory, pudry i podkłady, więc.. korektorów żadnych nie używam, pudru też nie, jedynie podkład.