w tym temacie proszę umieszczać wszystkie relacje dotyczące matury...
i nie zakładać nowych tematów, bo zostaną zamknięte!
piszcie jak było?
co było?
oraz czy jesteście z siebie zadowoleni czy też nie
etc.
Powodzenia!!! przecież wszystko wiecie...


,
no to może jednak oni są OBCY , zadzwoniłbym na Twoim miejscu do NASA
to ciekawi mnie ile oni spędzają czasu na naukę , bo ja to się uczyłem tylko wtedy kiedy musiałem (poprawki itd.)
, a tak to dwa mi wystarczało jednak 


, chociaż szkoda mi byłoby na to kasy , jakby inne ważniejsze wydatki nie istniały ( inwestycja w kompa )
, nie no żartuję jednak wolę już odczekać niż później mieć do czynienia z jakimś dziadami którzy by się burali , z resztą ja sam wiem jak to denerwuje kiedy stoisz sobie w kolejce (np. bo bilet na SKM albo u lekarza) , a tu jakiś dziad się wepchał bo "ja tylko na chwilę , zapytać"
a z butów wylewałaby Ci się woda
kurczę nie przypuszczałem że tak szybko się to mogło stać ,
, moi to upierdliwi a to mnie strasznie wnerwia
, ja się boję igieł ?
, w końcu było się trzy miesiące w szpitalu
, to widocznie jednak Twoja waga łapie się do tych szczupłych ,a Ty już tam oczywiście myślisz że do tych puszystych

Bo ja już sobie odpuściłem wszelkie nadzieje na dostanie się na dzienne 

, obawiam się że będą jeszcze dłuższe 



, za mało używam myszki to pewnie dlatego






w gimnazjum to na przerwie przed sprawdzianem zaglądałam do książki a w liceum to jedna osoba drukowała ściągi dla całej klasy i po kłopocie 

ale tak to nie mam jakichś skrupułów żeby się jaki
ja zazwyczaj ide z kilkoma koleżankami oddawać:D
ja to naprawdę do najszczuplejszych nie należę i dlatego właśnie nie rozumiem dlaczego ta moja krew taka słaba 
przynajmniej posty nie będą się kasować albo dodawać w połowie 

, no przypominam sobie jak mówiłaś że idziesz na chrzciny i zostaniesz matką chrzestną , no i że potrzebujesz kasę na nowe ubrania
, zanim się obejrzę to zostanę starym człowiekiem na morzu
, jeszcze nie dawno narzekałaś na nich i jesteś pokłócona z połową klasy
, no właśnie dziwie im się jak można więcej czasu spędzać na naukę niż na przyjemności
, ale za to z jednego przedmiotu byłem mistrzem w podkładaniu gotowców
, bo może i to by było jakieś rozwiązanie
, no zadania trzeba rozwiązywać i to chyba nawet masowo
wybieraj :
:
, ja bym tam poszedł tylko po to żeby dostać te czekolady czy co oni tam dają , chyba jeszcze zniżki na komunikację
, bo mi się wydaje że to jednak o 5-10kg za mało
, a z resztą nie wiem
i jak na razie idzie bez zarzutu , no mi się nie zdarzyło dodać posta w połowie
