lista tematów
Kradzież strona 2 z 2
Ja i koleżanki zostałyśmy posądzone w szkole o kradzież telefonu (tylko dlatego, że w tym czasie tylko my byłyśmy w miejscu, w którym ostatni raz dziewczyna go miała) chociaż żadna z nas go nie wzięła. Dyrektorka powiedziała, że obniży nam ocenę z zachowania. Jest to koniec roku 3 klasy gimnazjum i nie mamy pojęcia jak się bronić. Co mamy robić? Gdzie się zgłosić jeśli naprawdę obniży nam oceny? Jeśli to zrobi nie dostaniemy się do żadnej szkoły.
Nie. Znam ją. Ona taka nie jest. A rodzice będą interweniować. To chyba oczywiste. I jutro też powiem, że jeśli nam nie wierzy to niech wzywa policję bo my nie mamy nic do ukrycia. I moja mama tego tak nie zostawi bo nikt nie mam prawa nas oskarżać o coś czego nie zrobiłyśmy. A koleżankom ufam. Z trzema z nich byłam cały czas i nie rozstawałyśmy się nawet na sekundę. Reszta dziewczyn też tworzyła taką czwóreczkę która była ze sobą cały czas. Jeśli to nic nie da zgłosimy to do kuratorium jak to ktoś napisał. Gdzie jeszcze bym mogła to zgłosić?
wez jej powiedz ze w polsce jest prawo ze dopoki sie winy nie udowodni to nie jest winny i tyle powiedz to rodzicom niech sie przejda do szkoly a mam pytanie jakie bys miala bez tej obnizonej oceny zachowanie ?? ja jak bylam w gimnazjum to mialam popr za spoznianie si i nie bylo problemu z Lo potem zreszta teraz tez mam popr za spoznianie i na studia tez bez problemu chyba ze w gim w zasadch cos sie zmienilo..
Ja w szkole mam ocenę z zachowania liczoną w punktach. Spóźnienie -5 pkt, brak usprawiedliwienia za nieobecność -10 kpt za jedną lekcję (-70 pkt) za dzień. Za kradzież bym dostała -50 pkt co by mi zmieniło ocenę 5 na 4. A to są bardzo cieżko zarobione punkty bo nauczyciele odejmują mi za "pyskowanie" za które u nas w szkole uważa sie rozmowę i zadawanie niewygodnych dla nauczycieli pytań lub domaganie się swoich praw. Ogólnie szkoła jest BEZNADZIEJNA bo w niej uczeń praw tak naprawdę nie ma a dla nauczycieli jest gówniarzem i zwykłą szmatą. Dlatego jakby jednak odjęła mi te punkty to MUSZĘ to zgłosić bo baba nie może być dalej bezkarna.
Konto usunięte: Domniemanie niewinności – zasada według której każda osoba jest niewinna przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona. Zasada domniemania niewinności sięga swymi korzeniami prawa rzymskiego (domniemanie dobrej wiary – łac. praesumptio boni viri).
Domniemanie niewinności jako prawo podstawowe Zasadę domniemania niewinności przyjmuje się za oczywistą dla współczesnych państw prawa. Jest ona gwarantowana zarówno przez prawo krajowe poszczególnych państw, jak i przez prawo międzynarodowe:
Prawo międzynarodowe
* Art. 11 ust. 1 Powszechna Deklaracja Praw Człowieka stanowi, iż: Każdy człowiek oskarżony o popełnienie przestępstwa ma prawo, aby uznawano go za niewinnego dopóty jego wina nie zostanie mu udowodniona zgodnie z prawem podczas publicznego procesu, w którym miał wszystkie gwarancje konieczne dla swojej obrony,
* Art. 14 ust. 2 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych przewiduje, że: Każda osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa ma prawo być uważana za niewinną aż do udowodnienia jej winy zgodnie z ustawą,
* Art. 6 ust. 2 Europejska Konwencja Praw Człowieka potwierdza, iż: Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą.
Prawo polskie
Art. 42 ust. 3 Konstytucji RP stanowi, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Podobnie stanowi Kodeksu postępowania karnego: Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem (art. 5 § 1 kpk). Założeniem tej zasady jest domniemanie uczciwości każdego obywatela, chyba że dowiedziona zostanie jego nieuczciwość.
Konsekwencje domniemania niewinności
Z zasady domniemania niewinności wynika, iż ciężar dowodu w procesie karnym spoczywa na oskarżycielu. To oskarżyciel ma przekonać sąd, że oskarżony jest winny popełnienia zarzucanego mu czynu. Teoretycznie obrona nie ma obowiązku udowadniania czegokolwiek, choć może przedstawiać dowody wskazujące na niewinność oskarżonego (np. alibi) lub wątpliwości co do winy oskarżonego.
Zasada domniemania niewinności działa na korzyść oskarżonego, bowiem nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego (zasada in dubio pro reo).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Domniemanie_niewinno%C5%9Bci
Konto usunięte: Ja i koleżanki zostałyśmy posądzone w szkole o kradzież telefonu (tylko dlatego, że w tym czasie tylko my byłyśmy w miejscu, w którym ostatni raz dziewczyna go miała)
To, że przebywałyście w miejscu gdzie "zaginął" telefon nie dowodzi waszej winy, jeszcze pozostaje kwestia czy faktycznie ta dziewczyna miała w danym miejscu czasie ostatni raz ten telefon, nawet jeśli tak, to też niczego nie dowodzi.
Na podstawie czego dyrektorka bawi się w sąd, niech ogłosi jeszcze swoją niezawisłość...
Przede wszystkim nie czekać na to, co zrobi dyrektorka... Na początku poinformować rodziców, bo same ze względu na wiek nie wiele zdziałacie. a później hmm policja, ewentualnie może konsultacja z prawnikiem, a co do dyrektorki, kuratorium, urząd gminy, starostwo powiatowe etc.
{y*x=40
{x+y=10
{x+y=10

Konto usunięte: Ja i koleżanki zostałyśmy posądzone w szkole o kradzież telefonu (tylko dlatego, że w tym czasie tylko my byłyśmy w miejscu, w którym ostatni raz dziewczyna go miała) chociaż żadna z nas go nie wzięła. Dyrektorka powiedziała, że obniży nam ocenę z zachowania. Jest to koniec roku 3 klasy gimnazjum i nie mamy pojęcia jak się bronić. Co mamy robić? Gdzie się zgłosić jeśli naprawdę obniży nam oceny? Jeśli to zrobi nie dostaniemy się do żadnej szkoły.
W przyjeciu do szkoly wyzszej tzn sredniej technikum czy liceum zachowanie to nie wszystko na pewno rpzez to cie Nie odrzuca. Ale skoro tego nie zrobilyscie powiedziec rodzica i niech oni dzialaja . Zreszta bez dowodow niczego wam udowodnic nie moga:)
No moja mama się tym zajmie. Ona już jutro chce iść do szkoły ale mam nadzieję, że jutro rano wszystko się wyjaśni. Jeśli nie, pójdzie do szkoły w piątek. I jak dyrektorka nie zmieni zdania to będziemy się bawić w rozgłaszanie tego i walczenie z dyrektorką. Dziękuję wam bardzo.
jeśli dyrektorka uprawia samowolę to najpierw poprosić rodziców o interwencję i wyjaśnić że nie mam dowodów 'zbrodni' i podstaw do obniżenia zachowania, jeśli to nie poskutkuje poprosić kuratorium oświaty o interwencję.
Telefon się znalazł. Dyrektorka nawet nas nie przeprosiła. Jeszcze się na nas darła, że nie można być takim pewnym, że nikt znajomy tego nie zrobił :/
nieprzyjemna sprawa, miałam kiedyś podobnie, tyle że chodziło o wypijanie picia z butelki dla młodszych dziewczynek. to było takie duurne, że aż śmieszne, na szczęście moja wycha broniła nas jak lwica a oskarżycielka(pani od wf) aż się popłakała, nam tez groziły obniżone oceny ze sprawowania:/
dobrze, że u Ciebie się wszystko wyjaśniło
dobrze, że u Ciebie się wszystko wyjaśniło


