Zasada nr 1. Nie szukaj tematu wymyślnego, tylko taki, który Cię ciekawi i materiał do ich przygotowania będzie dla Ciebie interesujący, więc jak zapomnisz ze stresu to co miałaś powiedzieć, będziesz mogła improwizować. Ja tak miałam i tylko spojrzałam na konspekt i opowiedziałam zwyczajnie to co widziałam i czytałam. ;-)
Z tych dwóch wybrałabym już ostatecznie pierwszy, bo może być ciekawy, choć dość trudny, bo jak zadadzą jakieś pytanie... ;)
w sensie, jak weźmiesz Boską Komedię, to musisz konkretnie zaznaczyć strony z danym opisem i je przeczytać szczególnie dokładnie, w innym wypadku mogą zadać jakieś pytanie co do fabuły, że hoho. A jak nie oznaczysz stron Biblii, to mogą zapytać w jaki sposób księga Estery pomogła Ci w przygotowaniu tematu.

Dlatego ten akurat jest trudny i ma sporo pułapek. W razie problemów możesz pisać na pw, pomogę jeśli będę mogła ;)