Casio Exilim

Witam.

Jestem od kilku lat posiadaczką aparatu cyfrowego Casio Exilim.
Kilka dni temu wieczorem jeszcze robił ładne zdjęcia, rano jak go wlączyłam to obraz jest zamazany, jak za mgłą, zdjęcia również robi niewyraźne. Co się mogło stać ? Help !

Dodam, ze aparat nie zostal zalany, obiektyw jest czysty, w nocy nikt przy nim nie grzebał, więc nie zostało nic przestawione.

Wiem, że takie aparaty za grosze obecnie mozna dostać, i że jest 'slaby', ale chcę by działal, bo nie szkoda mi było go wrzucić w torebkę i zabrać wszędzie gdzie mi się podoba.

Jakieś pomysły co sie moglo stać, i co zrobić by się odstało ?

(Nie, temat na Fotografię się nie nadaje.)

Pozdrawiam .

za jakie grosze? jak na zarobki w Polsce to bardzo drogie są aparaty już troche z wyższej półki. Pewnie po prostu się zepsuł ze starości ale sprawdź wszystkie wzmocnienia,czasem wystarczy śrubkę dokręcić i wszystko jest ok. Być może aparat jest w porządku tylko nie łączy coś aparatu z wyświetlaczem.

Kiedyś zapłaciłam za niego chyba z 700 zł, obecnie nie jest pewnie wart 100 zł :).
Śrubki mają się okej.

no to jak nic nie pomaga to pozostaje ci go lekko ale porządnie uderzyć. może problem zniknie...

Znajomy mi to polecił, więc oklepuję aparat od dwóch dni, i albo nie tędy droga, albo mam złą technikę :D.

Chyba faktycznie obiektyw szlag trafił i się nic nie da zrobić .

na to wyglada. po prostu rzeczy sie zuzywaja. ale teraz bedziesz miala gorzej,bo te aparaty,ktore teraz produkuja sa zaprojektowane tak,zeby padaly tuz tuz po gwarancji. wiec wspolczuje.

poza tym teraz przeciętny aparat ma 2938249089081923891823098129038109283 milonów pixeli i wszystkie wady związane z upchania 82093892898192380918238 mpx w 1/2.7 obiektywie.