Hipotetycznie szukam faceta strona 4 z 4

Szukam faceta w teorii bo w praktyce chyba będzie ciężko. Wymagań nie mam za wiele tak aby nie spaść z papucia na laćka. Jako matka i osoba pracująca która ma stabilny grunt pod nogami, szukam mężczyzny w którym będę mogła znaleść partnera. Nie chce faceta utrzymywać w żaden sposób bo to jest pasożytnictwo. Moje wymagania chyba nie są zbyt wielkie, dobre wygodne auto, zarobki na poziomie minimum 14 tys, i uszanowanie i wspieranie mnie w moich pasjach. Do tego minim 180 cm wzrostu,brunet i dobrze zbudowany, żebym to nie wyglądało jak Flip i Flap. Ciekawe ilu facet by spełniło minimalne wymogi jakie stawiam. Tak tak panowie zaraz będzie że materialistka - no nie bo kto by chciał z mieszkania przenieść się do kartonu?

Padłem...

Szanujmy się! Koleżanka napisala, że szuka.. hipotetycznie!
Tak samo mogłaby założyć temat ogólnikowo, bez podawania stricte konkretnej jednostki.
Nie widzę powodu by dopuszczać sie ataków i ponizania!
Jeżeli będzie się to powtarzać, temat zostanie zamknięty.
😠

A zamknij go, bo tu zrozumienie jest zerowe. Niektóre jednostki zrozumiały, dla innych dziwna abstrakcja. Jak się nie ma czym zabłysnąć to się ubliża. To jest taki model samoobrony :)