Co sądzicie o przekraczaniu granic artystów którzy szokują ludzi takimi dziełami jak przygnieciony krzyżem papież,czy tłum golasów pozujących do zdjęcia?
Młodzi ludzie są bardziej elastyczni a starszyzna protestuje.
Aczkolwiek czy artysta nie powinien mieć wolnej ręki?
Czy nie powinien szokować i wzbudzać kontrowersje aby zmusić nas do refleksji?
lista tematów
Sztuka-granice ludzkiej moralności strona 3 z 4
Konto usunięte: voguer:
czemu? nie widzę związku (przeciwwskazań) z definicją artysty, kreatora piękna.
PIĘKNA. Artysta (taki wykształcony, posz studiach plastycznych np) powinien wiedzieć gdzie jest granica dobrego smaku i nie tworzyć tak strasznie kontrowersyjnych dzieł, że człowiek będize odwracał głowę.
Przykład- gdyby narysowano naszego prezydenta {] w stroju kaczora ze szkolnego balu, to byłaby to obraza stanu.
Dla mnie artysta to osoba, która swoimi dziełami nie musi szokować ani zniesmaczać, żeby ludzie się nimi zachwycali i rozumieli przesłanie
Artysta może być po medycynie, może kopać rowy, ostatecznie gdzieś się zabłąkał na ASP (lub ABS


__________________________
* a propos złotego pyłu (skoro to forum kult.), kto czytał "Sto lat samotności" Marqueza i pamięta owy gwiezdny pył, który ta laska (rzekomo) robiła do nocnika? ;P
precipitevolissevolmente.
To zdjęcie wywołało kontrowersje?


voguer: Artysta może być po medycynie, może kopać rowy, ostatecznie gdzieś się zabłąkał na ASP (lub ABS). Wydaje mi się, że jest to profesja o dużej dowolności zarówno w doświadczeniu, nauce jak i poglądach czy ideach; ja nigdy nie widziałem chyba aż tak kontrowerysjnego dzieła, żeby odwrócić głowę (kwestia odbiorcy, lub, mówiąc wprost - tłumu).
Oczywiście że może ;-).Ja też nie widziałam i nie chciałabym zobaczyć. Odpowiedziałam na temat, który zinterpretowałam w sposób "czy sztuka może szokować". Ja to trochę rozbudowałam :).
Dla mnie nie

voguer: śmieszność (czy też może niedorzeczność) kokonu, w którym się zamknęliśmy na wolną myśl i jej dowolny kształt (gdyby właśnie nie owe "morale", "dobry smak", nie byłoby skandalu - artysta dobrze to wie, jest więc swego rodzaju magikiem sumień i wie, jak się dobrze bawić)
No tak, ludzie sie z tego śmieją, ale prezydent raczej nie wie że można się śmiać z siebie..
MOże i artysta wie jak "się dorbze bawić".. Ale czy to zawsze będzie bawiło resztę ludzi..? ;-)
Można wywoływać skandale, można tworzyć kontrowersyjne dzieła, ale NIE TAKIE, które moga obrazić dużą liczbę ludzi :). To jest moje zdanie. Dziękuję :)
jeżeli dzieło znajduje odbiorcę to mamy przeżycie estetyczne...i voila! jest dzieło? ANO JEST DZIEŁO! ...a jeszcze jak ktoś to oznakuje, przyklei etyietkę...i wyceni...to mamy jeszcze na dodatek dzieło zewidencjonowane...
ha!
mnie tam papież przygnieciony krzyzem nie przeraża...
bardziej boję się projekcji, które polegają na pobudzaniu układów somatycznych... czyli pulsujący ekran przy dźwiękach zgrzytów, trzasków...
ponadto, osoby, ktore cierpią na epilepsję nie powinny tego oglądać...
przykładem są projekcje : Bruno Eino
A kto ta granice wytyczy dla każdego jednakową?
Ile ludzi tyle innych poglądów na to to jest w dobrym goście a co nie.
ktoś może się oburzyć widokiem odsłoniętych kobiecych piersi, a ktoś z fascynacją interpretować portret dwóch nagich homoseksualistów na środku miasta.
Konto usunięte: A kto ta granice wytyczy dla każdego jednakową?
Ile ludzi tyle innych poglądów na to to jest w dobrym goście a co nie.
Dobrze. Granica dobrego smaku- nie łamanie bezczelnie zasad moralnych i kluturowych. Nie obrażanie innych, ich wyznania (kilka jest wyznań, wiadomo czego nie robić).
***
Skończyłam dyskusję, widzę że każdy bierze bardzo dosłownie wszystko, nie widzicie sami granic, trzeba Wam wyjaśniać wszystko od A do Z.
Cześć :-)
Konto usunięte: Co sądzicie o przekraczaniu granic artystów którzy szokują ludzi takimi dziełami jak przygnieciony krzyżem papież,czy tłum golasów pozujących do zdjęcia?
nie szokuje mnie to ani trochę :) Ale warto odróżniać tanią sensacje (na przykład wariacje z papieżem JPII) od realnej sztuki z pewnym znaczeniem.
bo starszyzna z reguły jest tępą i ma klapki na oczach :)
Konto usunięte: artysta to człowiek jak każdy inny, obowiązuje go prawo, więc nie może robić rzeczy z nim niezgodnych.
tu się zgodzę, ale irytujący jest zakaz wystawiania na widok publiczny wizerunku Hitlera. Hitlera pokazać nie można, ale Che Guevarę już tak, Lenina też.

Konto usunięte: tu się zgodzę, ale irytujący jest zakaz wystawiania na widok publiczny wizerunku Hitlera. Hitlera pokazać nie można, ale Che Guevarę już tak, Lenina też. Czegoś tu nie rozumiem.
bo to nas za bardzo dotyczy...
ilu znasz ludzi, który wiedzą dlaczego Picasso namalował "Guernikę"?...Hiszpan zrozumie...Polak-już nie każdy...
www.deadlynightshade69.fotka.pl
N!3 j3$t3M $ł!!!t gF!@$$tk0m $h3By mN!3ć S!up3R eXXtr@ 0p!$$!k tUt@j [!!!]
-_-'
mówię nie!
piszę poprawnie po polsku,gardzę poke i fejczurami.
N!3 j3$t3M $ł!!!t gF!@$$tk0m $h3By mN!3ć S!up3R eXXtr@ 0p!$$!k tUt@j [!!!]
-_-'
mówię nie!
piszę poprawnie po polsku,gardzę poke i fejczurami.
No oczywiście, dlatego się dyskutuje.. Ale nie lubię dyskusji, kiedy muszę wszystko tłumaczyć jak krowie na rowie ;-).
Nie chciałam Cię tym urazić.
No to co...?
Jakby lduzie byli naprawdę wierzący, to by wiedzieli że krzyż nie na 100% miałtaki kształt, że Jezus mógł być inaczej przybity itd.
Konto usunięte: Co sądzicie o przekraczaniu granic artystów którzy szokują ludzi takimi dziełami jak przygnieciony krzyżem papież,czy tłum golasów pozujących do zdjęcia?
Sądzimy, że to jest gówno, a nie sztuka. Kiedy nie ma się ani pomysłu, ani talentu, a koniecznie chce być artystą, to się wówczas "szokuje". Czytałem wczoraj w "Wysokich Obcasach" o jakiejś hinduskiej "artystce", która pokazywała na swoich wystawach okrwawione podpaski. To ma być sztuka ? Tylko dla ludzi chorych umysłowo. Sztuka to był Stanisław Szukalski, a nie ludzie w imię tolerancji komponujący genitalia z krzyżem lub wkładający figurki Matki Boskiej do słoików. Szokować może człowiek mądry i rezolutny, który nagle dziwnie się zachowuje i dopuszcza niespodziewanych dla nas czynów. Zwykły debil, a za takich mam współczesnych awangardowych "artystów", szczególnie bawiące się w sztukę feministki, zaszokować nie jest w stanie bo wiadomo czego po nim można oczekiwać.