Moim zdaniem jest to chore, gdy ktoś na blogu, fotoblogu, forum wywala swoje największe tajemnice. Sam prowadzę bloga, ale nigdy nie zdecydowałbym się na napisanie tam przykładowo zdradziłem wczoraj Kasię Iksińską z Julią Zetowską.
Są takie przypadki, a Wy ?
Czy Wy wywalacie swoje tajemnice do internetu, gdzie każdy może to przeczytać ?
I co o tym sądzicie ?
Pozdrawiam :)
ekshibicjonizm emocjonalny w internecie. strona 2 z 2
acha ;) próbowałam tak kiedyś coś podobnego , ale się w końcu pogubiłam , mówię to co chce abuy inni wiedzieli ...
na więcej mnie chyba nie stać ...
a tak odbiegając trochę od tematu zauważyłam że większość dziewczynn nie rozumie idei blogów ... pod każdą notką widze podpis "komantować" ech ..
Prawda....czlowiek ktory ma depresje i inne podobne problemy (tylko naprawde je ma) czesto po prostu o tym nie wie albo temu przeczy...
Nie no ja to niby rozumiem ale nie rozumiem, rozumiesz? :D
...a dzieki dzieki, kupe pracy przy tym jest, musze sie zebrac i zalozyc wreszcie...
Nie, za bardzo cenie sobie prywatność ;)
Czasami dobrze jest o czymś napisać. Modne były pamiętniki, teraz modne stały się pamiętniki internetowe.
Człowiek ma potrzebę zwierzenia się i chce usłyszeć co inni o tym myślą. A internet daje takie możliwości, czasami w pełni anonimowo.
Ja swój pamiętam :D.
www.kamila-darkangel.mylog.pl

No łątwo się pogubić- racja ;-).
j nie tylko dizewczyny- małoletnie osoby. Tak jest na każdym portalu, gdzie jest możliwość oceniania czy komentowania. TO chyba podbudowywuje

Tak jak z uzależnieniami..Człowiek chyba boi się sam przed sobą przyznać, że może być słaby..
Chyba :)
Tak jak mówiłeś jest to rodzaj swoistego ekhscibicjonizmu.
Coś tam kiedyś zamieszczałem ale były to jakieś wiersze urwane mysli nic naprawdę osobistego.
Nie robię obecnie takich rzeczy,
pisze bloga od... 2gimknazjum. nie tego samego ale mialam juz kilka ;)
gdy patrze na poprzednie moje wypociny smieje sie i godze z komentarzami ze bylam glupia i naiwna. teraz uzewnetrzniam swoje emocje tylko w taki sposob w jaki chce by ktos przeczytal. prowadze osobisty pamietnik w zeszycie i tam pisze swoje intymne sekrety, blog jest rodzajem tworczosci, zabawy, odkkrywania psychologicznych aspektow sytuacji ktore sie wydarzyly. obecny blog jest dojrzaly, tajemniczy i smutny. pokazuje moja dusze a nie moja osobe.
nie spotkałam się z czyms takim.
no ale wg mnie to tez nie jest fajne. poza tym wiekszosc z takich ludzi pewnie koloryzuje.
najwyzej napisze co i na sercu lezy. czesto tak to wyglada ze obcy nie wie o co mi chodzi
prowadziłam kiedyś bloga, no ale ja rowniez nie pisalaabym publicznie moich tajemnic.
Jesli mam taką potrzebę to pisze takie rzeczy w pamietniku, sa rzeczy o ktorych nie mowie nikomu, nawet przyjaciołom :]
Poza tym co to za tajemnice skoro są wywalane do internetu. to idiotyzm ;]
Nie, nie wywalam. Owszem czasem napisze o swoim problemie typu "mam dylemat", czy "jest mi smutno bo on mnie rzucił", ale nic ponadto. Internet, jak wiemy, jest ogólnie dostępny i ja, osobiście bym się bała że taki blog z tajemnicami mógłby wpaść w niepowołane ręce.
Sądzę ze to głupota, ale jeżeli ktoś nie ma sie komu wyżalić może się wyżalać w internecie. Ale bez przegięć - podawanie nazwiska, chociażby, jest ogromnym przegięciem i po prostu jest to niedopuszczalne. Oczywiście chodzi mi o podawanie czyjegoś nazwiska, bo jeżeli chcesz podać swoje - podawaj.
Generalnie chodzi mi to że wszystko trzeba traktować z dystansem i umieć zachować umiar.

no cóż... ciężkie jest życie gwiazdy...
nie wierzę w ich naiwność i nieświadomość tego, że są nieczytani...możliwe, że szukają popularności...poklasku...a może nawet rozmówcy, który w "komentarzy" rozwiąże ich problem...
jak ja się cieszę, że za moich czasów nie było blogowisk...a sen z powiek spędzał nam magnetoforn w C64 he he he...