Witam w zimny i mroźny wieczór. ;-)
Dzisiaj tak się zastanawiałam, jakie ludzie mają dziwne nawyki związane z pielęgnacją ciała, włosów, twarzy, rąk itp?
Nie wiem jak to ująć, więc może napiszę jakie ja mam:P
1. Jeśli wstaję rano i mam zamiar wziąć prysznic, to najpierw biorę prysznic, następnie wychodzę wycieram się ręcznikiem i myję włosy osobno z głową w dół, czyli nigdy nie myję włosów pod prysznicem bo potem mam wrażenie, że są źle umyte lub brudne. Bo jakbym umyła włosy pod prysznicem to zdążyłabym się spocić zanim bym wyszła a wtedy mam wrażenie, że włosy już są nie takie :P
2. Obsesyjnie myję ręce. Kiedy wychodzę spod prysznica, myję ręce następnie smaruję kremem twarz, myję ręce, balsamuję ciało: brzuch jednym balsamem, myję ręce, nogi innym znowu myję ręce, dekolt ramiona też innym balsamem znowu myję ręce, potem czeszę włosy znowu myję ręce itd... Po prostu no nie wiem :P nie chcę, aby balsamy, kremy się ze sobą łączyły, zawsze coś zostaje na rękach.
To chyba dwa najdziwniejsze jakie mam :-)
A Wy macie jakieś swoje nawyki dziwne lub mniej?
Marta.
Dziwne nawyki.
musze myc sie gabka, bo czuje ze jestem niedomyta, jesli myje sie tylko reka;)
mam osobny recznik od calego ciala ktorym sie owijam po wyjsciu z kapieli, osobny do gornej czesci ciala, osobny do nog, wlosow i twarzy;P
to na razie tyle co mi przychodzi do glowy;)
pozdrawiam:)
a to w sumie też jest dziwne, ale dużo osób tak ma więc nie do konca :D
ale mam tak samo :D:D:D
Najpierw myje wlosy, pozniej biorę prysznic, Nigdy odwrotnie !
Muszę się wymalowac jeszcze wtedy kiedy mam recznik na glowie, a nie wtedy kiedy mam wysuszone wlosy.

Kiedys tak zrobiłam i myszlałam ze mnie szlak trafi

Mam inna obsesje nie zwiazana z cialem, mada, uroda etc.
Chodzi o KROMKI chleba

Nie zjem kanapki, posmarowanej maslem nie z tej strony co trzeba (czyt. smaruje maslem tam, gdzie widac mniej skórki, czyli jest wiecej srodka ) :D
na wlosy nakladam mase szamponu, musi sie pienic gigantycznie, zebym uznala ze mam dobrze umyte wlosy:)
ps.przypomnialo mi sie, jak kiedys mylam glowe i mi nalecialo szaponu do oka, to je tarlam. jak umylam glowe to zauwazylam, ze soczewka mi z tego oka wyleciala do wanny a nie mialam kasy na nowa pare i chodzilam pare dni w okularach:P
to tak jak ja :D ja oczu zmyc nie musze, ale puder koniecznie :D i wlosy tez musze poczesac i spiąc aby sie nie kołtuniły :D
hahaha, ja tez! ja biore prysznic, myje wlosy i maluje sie, jak skoncze to sciagam recznik :D
wiem o co chodzi, ja tak robie jak sobie chce wiecej dzemu nasmarowac :D bo wtedy jest wieksza powierzchnia :D
ja akurat nie nakladam duzo, ale tez jak mi sie dobrze nie spieni to mam wrazenie ze wlosy sa brudne :D

jeszcze jak sie maluje, to najpierw podklad, potem korektor, makijaz oczu i puder:) nigdy odwrotnie;)
to ja znowu krem, podklad, korektor, puder, makijaz oczu, roz, i blyszczyk :D
aha i musze umyc zeby zaraz po obudzeniu bo nigdy nie jem z brudnymi zebami bo wtedy mysle, ze bakterie połykam co przez noc sie zrobily :D:D:D
najpierw zakladam lewy but:)
korzystajac z toalety musze wiedziec, ze nikt mnie nie widzi- to logiczne- ani nie slyszy trauma z podstawowki jeszcze;) tak do liceum nie zalatwialam sie ani w szkole, ani w miejscach publicznych, takze wycieczki jednodniowe byly koszmarem;)
do 4 kl. podstawowki obgryzalam paznokcie, za nic nie dalam sobie obciac, choc u nog nie mialam nic przeciwko;)