ekhm, ekhm..
Luksus – ogólna definicja obejmująca obiekty materialne, usługi, artykuły spożywcze itp. dostępne dla wąskich grup społecznych, o przychodzie wyższym niż ogół społeczeństwa.
Mianem luksusu można określić choćby kolację w drogiej restauracji ze znakomitym widokiem, przy dobrym winie, będącą niekoniecznie niezbędną do przeżycia, lecz wprowadzającą do egzystencji ogólne zadowolenie z możliwości podniesienia jej jakości przez wprowadzenie doń swoistej elegancji.
z czym wam kojarzy sie luksus?
temat zalozony z zamiarem kontynuowania tematu, ktory zostal zamkniety jakies 30 sekund temu :)
lista tematów
Luksus :P strona 23 z 41
Konto usunięte: Powiem tylko tyle,że generalnie to prawie trafiłaś. Był taki okres ,że naprawdę na tym forum można było się dowiedzieć bardzo ciekawych rzeczy z życia intymnego niektórych , co było co najmniej nie smaczne.
nie wiem, cięzko mnie ocenić bo nie było mnie tutaj, ale też wydaje mi się nie smaczne rozmawiać na takie tematy...
Konto usunięte: Ważne ,żeby to forum było jak dawniej ,kiedy wszyscy byli dla siebie mili , dyskusja tu miała jakiś poziom .
No obecnie jest jakaś masakra, nie da się ukryć...
Konto usunięte: Wtedy naprawdę chętnie się to forum odwiedzało,a teraz jak jest widzi każdy. Coraz rzadziej wypowiada się tu 'stara gwardia' co jest spowodowane pewnie takimi tematami. Dodam,że to nie jest tylko moja opinia,jest kilka osób,które odnosi podobne wrażenie.
Ja zauważyłam, że tutaj raczej nie można pokazać swojego zdania, akceptuje się tu rzeczy tylko takie, jakie samemu się reprezentuje. Kiedy ktoś ma inne zdanie - koniec, od razu posypują się wyzwiska 'jesteś głupia, pusta' etc. Ogólnie ciężko tu coś napisać szczerze (chociaż ja tam na to sikam

Konto usunięte: Zdenerwowałaś parę osób swoim zachowaniem , a Ty jak sama o sobie mówisz masz charakter buntownika,więc wiesz jak to jest. Jedna coś napiszę,druga odpowie i tak rodzi się kłótnia.
Dla mnie to jest chore, że napisałam coś w stylu, jak w temacie o paskach i wywołało to takie oburzenie, trzeba być chorym, aby sapac o tekst w stylu, że lubię duże logo na bluzie

co by było, gdybym napisała 'jestem prostytutką i sprzedaję się za pieniądze!'? jest to skrajne porównanie, ale to co by wtedy było skoro jest taka awantura za głupie własne zdanie? mam udawać skromną osobę aby unikać takich sporów?

Konto usunięte: chyba ubolewasz, bo sam sobie nie będziesz mógł pozwolić na ślub, chyba, że zmienisz orientację ;-)))

pozwolić na ślub sobie mogę..świat nie kończy się na salonie z wszami na śląsku..
a orientacji zmienić nie można, wróć do książki od biologii.

nie zazdroszcze, przynajmniej tobie, bo jak juz napisalem moge sie 'hajtnac' (to gwara jakas?) za zachodnia czy poludniowa granica ;)
poza tym wole postawic na edukacje, kariere, a pozniej brac sie za malzenstwo by zapewnic sobie i innym godne zycie niz robienie za psie pieniadze w brudzie i myslenie o macierzynstwie, bo sie ma starszego gacha, ktoremu zegar biologiczny tyka, a czas na bycie młodym tatą już praktycznie przeminął ;)
powodzenia.
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
zgadza się

możesz? ale to chyba za granicą bo u Nas w PL to nielegalne z tego co się orientuję ;-)
oh tak, to, że ktoś miał wszy (które wytępił jak podkreśliłam) to nie znaczy, że cały salon jest zawszony ;-) do salonu, w którym Ty się strzyżesz na pewno też kiedyś przyszedł ktoś z wszami. taki zawód, co Pan zrobisz ;-)
Prinz: poza tym wole postawic na edukacje, kariere, a pozniej brac sie za malzenstwo by zapewnic sobie i innym godne zycie niz robienie za psie pieniadze w brudzi
mógłbyś pisać książki ;-) mi małżeństwo nie przeszkadza ani w edukacji, ani w 'karierze' - pracuję i spełniam się zawodowo, nie w brudzie - nasz salon jest czysty, nigdy nie płacimy kar za nieporządek czy brak dezynfekcji narzędzi po każdym kliencie, ale Ty jak zwykle przykleiłeś już swoją 'łatkę', pff
Prinz: myslenie o macierzynstwie, bo sie ma starszego gacha, ktoremu zegar biologiczny tyka, a czas na bycie młodym tatą już praktycznie przeminął ;)
gacha to może Ty masz ;-) wolę być ze starszym facetem, który zapewnia mi bezpieczeństwo, jest dojrzały, KOCHA MNIE, niż gówniarzem, który jakby się np. dowiedział o ciąży - poszedłby w długą i tyle bym widziała młodego tatusia ;-)
Konto usunięte: Wtedy naprawdę chętnie się to forum odwiedzało,a teraz jak jest widzi każdy. Coraz rzadziej wypowiada się tu 'stara gwardia' co jest spowodowane pewnie takimi tematami. Dodam,że to nie jest tylko moja opinia,jest kilka osób,które odnosi podobne wrażenie.
nigdy nie będzie jak dawniej, niestety.
ja bym to nazwała troche inaczej.
to była ironia..
Konto usunięte: możesz? ale to chyba za granicą bo u Nas w PL to nielegalne z tego co się orientuję ;-)
no pewnie, że za granicą, która już praktycznie zanika.
nielegalne to jest łowienie śledzia w okresie ochronnym.
coś czego nie ma w polskim prawie nie może być nielegalne..
poza tym 'Nas' nie piszemy z wielkiej litery, zwrotu grzecznościowego Ciebie, Ci, Tobie, Wam używamy tylko gdy zwracamy się do innych.
Konto usunięte: oh tak, to, że ktoś miał wszy (które wytępił jak podkreśliłam) to nie znaczy, że cały salon jest zawszony ;-) do salonu, w którym Ty się strzyżesz na pewno też kiedyś przyszedł ktoś z wszami. taki zawód, co Pan zrobisz ;-)
brudasa czystości nie nauczysz tak jak świnia nie spojrzy w niebo. poczekaj aż przyniesie łonowe, wtedy będzie zabawa.
pewnie i ktoś przyszedł, ale brudnej zawszawionej fryzjerki u siebe nigdy nie widziałem. moze to po prostu różnica klasy salonów...
Konto usunięte: mógłbyś pisać książki ;-) mi małżeństwo nie przeszkadza ani w edukacji, ani w 'karierze' - pracuję i spełniam się zawodowo, nie w brudzie - nasz salon jest czysty, nigdy nie płacimy kar za nieporządek czy brak dezynfekcji narzędzi po każdym kliencie, ale Ty jak zwykle przykleiłeś już swoją 'łatkę', pff
robisz karierę w 'salonie' na Śląsku gdzie męskie strzyżenie kosztuje 13 zł? no to fajna, światowa ta kariera...
spełniaj się zawodowo, proszę bardzo...a salon jest baaardzo czysty, już to pisałaś w temacie ktory mial ponad 13 stron.
a to ze Sanepid jeszcze tam porzadku nie zrobil, nie znaczy, ze nie zrobi. Jesteś pewna, że chcesz to sprawdzić? Pracy nie ma zbyt wiele...
Konto usunięte: wolę być ze starszym facetem, który zapewnia mi bezpieczeństwo, jest dojrzały, KOCHA MNIE, niż gówniarzem, który jakby się np. dowiedział o ciąży - poszedłby w długą i tyle bym widziała młodego tatusia ;-)
no pewnie, będąc z facetem o podobnym statusie materialnym inaczej byś spiewała, nie zgrywałabyś 'luksusowej' laski która ubiera się za 'wielkie' pieniądze, bo byś się zastanawiała czy zjeść chleb na śniadanie czy lepiej zostawić na kolację.
czy utrzymanka to dobre słowo? myślę, ze tak. podobno zarabia 5x więcej.
poza tym współczuję widoku 'męża' kiedy dziecko będzie zdawać maturę (o ile zda jeżeli nie pojdzie w slady rodzicielki) zmarszczki, siwe włosy..to będzie fajny obrazek.
i w portfelu, zapomnialas dodać.
bądź konsekwentna ;)
Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.
Luksus kojarzy mi się z tym, że idę do sklepu i kupuję buciki o jakich marzę, dajmy 400 zł, kieckę za 329 . Potem idę na spożywczy biorę masło za 6 zł a nie 3, dżem za 4 a nie jakąś galaretkę za 1.40, dokładam do tego chipsy za 5 zł ( no chyba, że jestem w Biedronce, to biorę te tańsze

Na końcu siadam w fotelu w domu i z pełną satysfakcją mogę powiedzieć, że niczego mi nie brakuje, bo jutro stać mnie będzie na nową firankę czy inną "głupotę" a i starczy spokojnie do 10.
A i czytałam cały temat.. zgadzam się - można z tego napisać książkę, jakaś tragikomedia czy coś by z tego spokojnie wyszło :)
@Prinz:
@ThatsMyName18:
ziewam wami i rzygac mi sie juz chce jak was czytam, obydwoje jestescie jednakowo glupi w tym momencie - jeszcze jeden rownie durny post i zakonczycie swoja kariere pisania w moich tematach na dluzszy czas, chcecie sie wyzywac to jedziecie na pw a nie robicie tu syf.
@Prinz:
a co do Ciebie to myslalam, ze masz troche wiecej klasy.
@ThatsMyName18:
ziewam wami i rzygac mi sie juz chce jak was czytam, obydwoje jestescie jednakowo glupi w tym momencie - jeszcze jeden rownie durny post i zakonczycie swoja kariere pisania w moich tematach na dluzszy czas, chcecie sie wyzywac to jedziecie na pw a nie robicie tu syf.
@Prinz:
a co do Ciebie to myslalam, ze masz troche wiecej klasy.
Będę mądrzejsza i zostawię to bez komentarza. Po prostu brak mi słow na to co napisałeś bo nie ma w tym odrobiny prawdy, patrzysz na to z boku i osądzasz nie znając Nas (wiesz tyle, ile tu pisze i na podstawie tego dopisujesz sobie reszte, żałosne). Mysl sobie co chcesz.
Nie znasz mnie. ;-)
nie odpisuj, bo nie ma sensu dyskutowac, przynajmniej zrob to dla Agoosi.
nie denerwuj się już, nie będę więcej dyskutować z kimś takim jak on. bo nie ma sensu, sama widzisz jaki jest, ocenia kogoś i dopisuje sobie fakty nie znając ani mnie, ani mojego narzeczonego, owszem będzie 'starym dziadkiem' kiedy moje dziecko będzie zdawać maturę - cięta riposta, jednak zlewam to, ktoś umie się wyśmiewać, wytykać palcem a nie rozumie tego co jest miedzy nami. trudno, kocham go a on mnie, nic wiecej sie dla mnie nie liczy :-)