Czyli hulaj dusza - bana nie ma
(możecie tu nawet nabijać o tych Waszych lodach sojowych)
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
Jedyne o co proszę - to o zachowanie kultury i brak kłótni
a po drugie nieźli nacjonaliści tam. Byłam w mieście Ulcinj i wyspie Bojana pod samą Albańską granicą. Masarka, pełno Albańczyków i Kosowskich ludzi, z wytatuowanymi tymi swoimi orłami na całych plecach, twarze mieli takie, że wolałam się nie odzywać, Podobno to miasto samo w sobie jest nazywane małą albanią. Jakieś dzieci biegały wołając do mnie "bulka bluka" to im pokupowałam, bo biedne takie 