Kiniowska: Bo dawno, dawno temu, prawie jak jeszcze byłam na baczność pod stołem, to chciałam pracować z takimi maluchami, ogólnie z dziećmi. Teraz coraz bardziej mi się odechciewa... :D Niedługo znienawidzę i nie będę chciała mieć własnych.
podziwiam osoby ktore to lubią, trzeba mieć sporo cierpliwości i zaparcia. dzieciaki są bardzo wdzięczne, ale praca z nimi jest męcząca. a panie przedszkolanki które ja spotkałam, były głupsze niż te dzieci.
Kiniowska: Ale tak zmieniać to też jakaś niepoważna... :/
mówią, że o dobrego pracownika trudno, ja tym razem spotkałam się z niepoważnym szefostwem. pierwszy raz w sumie i mam nadzieję, że ostatni.