Konto usunięte: ja rzuciłam z dnia na dzień i totalnie mnie nie ciągnie.
ja nigdy palaczem nalogowym nie bylam, tylko tym glupim socjalnym do alko i towarzystwa, wiec jak zaszlam w ciaze, to tez mi to przyszlo momentalnie.
Konto usunięte: ale są też osoby które nie rzucą palenia bo są tak uzależnione, że nawet na lekach nie rzucą. moja znajoma brała leki i zrezygnowała, stwierdziła, że prędzej umrze niż rzuci, ale jest tego świadoma.
historia mojego wujka, ktory mial raka i po operacji sliny naturalnie nie wytwarza - nie powinien ani pic alko, ani palic - robi jedno i drugie. I to jest prawdziwy nalog, bo powiedzial po operacji, ze gdyby wiedzial, ze nie bedzie mogl to wolalby umrzec
